Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
^Czarny Rycerz Administrator
|
Dodane dnia 14/07/2006 06:53 |
|
|
A ja czytam książki fantasy (uwielbiam Tolkiena), oglądam filmy fantasy (także Tolkien), a jednak nie chce szyc sobie ubrania z LOTRA. ROzumiem kogos kto chce sie bawic w fantasy, ale niech wtedy nie jezdzi na turnieje RR. BO z tego co wiem to w RR chodzi o odtwórstwo a nie o bezmyslną walkę w strojach fantasy...
Fortuna sprzyja odważnym... |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
GOdfryd Użytkownik
|
Dodane dnia 16/07/2006 00:07 |
|
|
Według mnie to zalezy od gustu niektórzy lubia sie bawić w średniowiecze i postepowac według pewnych zasad a inni lubia bawic sie w Lotra dlatego ze są w tedy wolni i nie trzymaja ich jakies rygorystyczne zasady bractw |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
Qel Użytkownik
|
Dodane dnia 17/07/2006 15:09 |
|
|
mam pytanie co to są turnieje RR?? |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
^Czarny Rycerz Administrator
|
Dodane dnia 17/07/2006 16:14 |
|
|
OMG chodzi mi po prostu o turnieje rycerskie w polskim ruchu rycerskim...
Fortuna sprzyja odważnym... |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
mz38 Użytkownik
|
Dodane dnia 19/07/2006 16:19 |
|
|
Jeżeli chodzi o zbroje typu fantasy to niemam nic przeciwko poniewaz takie zbroje extra wyglądają a może ktoś wymyśli jakiś super rodzaj zbroi "fantasy" lepszej niż używane dotychczas |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
fasola466 Użytkownik
|
Dodane dnia 04/12/2006 12:07 |
|
|
Tylko jest jeden problem. Jesli przyjdziesz w takiej zbroi na powazna impreze to musisz liczyc sie z tym ze cie wywala.
Bij żeby zabić |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
Reaper Użytkownik
|
Dodane dnia 04/12/2006 16:21 |
|
|
Mmm... moim zdaniem fantastyka jest fajna, poprostu . nie rozumiem o co wam chodzi. przeciez jak ktos idzie do grupy oddworstwa HISTORYCZNEGO , to nie powinien spodziewac sie ze bedzie mogl zalorzyc smocza pelerynke czy helm z rogami. a jak ktos ma takie zapedy to przeciez w polsce sa chyba jakies kolka LARP'a .A zbroje fantasty sa oblesne , tak samo jak miecze sa przebajerowane. ja sie tam nie bulwersuje jak ktos ma glany ( na szwedach w warszawie paru kolesi mialo glany i szturmiaki) wysmialem sie im w twarz ( a noz sie zreflektuja ? ) i tyle. chociaz to faktycznie psuje klimat ale irytujac sie na nich albo probujac ich skrzydzic tylko pogorszycie sprawe , poprostu trza ich zignorowac
pozdrawiam
... I Can Kill Cause In God I Trust ... |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
Amrod Użytkownik
Ostrzeżeń:4
|
Dodane dnia 07/12/2006 16:45 |
|
|
Fajna, bo inne nisz nasz świat, ale bractwa odtwarzają-dawny bo dawny- ale nasz świat.W Gladiusie na występach można mieć T-shirty wystające spod brzegu kolczugi, nieznany jest taki termin jak "mrok" czy historyczność mieczy, ale glanów się nie toleruje, bo "brzydkie to".
Doda jest wyjechana najlepsza piosenkarka na świecie i pusykatdols jest jeszcze fajny |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
Wierny Piotr Użytkownik
|
Dodane dnia 08/12/2006 01:08 |
|
|
Witam
Po przeczytaniu tego całego tematu nogi mi się troszke miękkie zrobiły ...
Sprawiły to posty niejakiego Samyasa i pokrewnych. Wiecie co ten 13 - sto latek jest o niebo bardziej dorosły od was ...
Samasie sądząc po twoich wypowiedziach nie przeczytałeś ani jednej książki z literatury fachowej. To ,że marźniesz na imprezach świadczy wyłącznie o tobie. Ja wyjeżdzam na imprezy w marcu na tydzień pod namiot i jakoś nie marzne. Widzisz wszystko jest kwestią ubioru jak się biega w koszulinie no to rzeczywiście można zmarznąć. A propo tych biednych ludzi którzy żyli w tak skandalicznych warunkach .... zapraszam do przeczytania jakichkolwiek publikacji. Nie wiem czy wiesz ale ...
W bogatych domach były systemy grzewcze, a u ubogich były piece i trzoda. Ludzie się myli i to stosunkowo często biedni w rzekach, stawach jeziorach, misach itp. (zresztą tak działo się w naszych wsiach jeszcze w ubiegłym stuleciu), w bogatych domach były balie jako ciekawostka na dworach zdarzało się ,że uczty odbywały się w baliach. Żywnośc owszem nie była tak jak teraz urozmaicona dla wszystkich. W diecie biednych przewarzały kasze i pochodne oraz od czasu do czasu mięso. Nie mniej po za nieurodzajami i wojnami nie panował wieczny głód.
Również warunki przechowywania żywności nie różniły się od tych z XIX wieku. Żywność była przechowywana w postaci suszonej, wędzonej lub mrożona w dołach z lodem i trocinami.
Tak gwoli urzywania soli jako jednej przyprawy i to dla biednych ...
Sól była drogim towarem i raczej biedni jej nie urzywali.
Dzięki handlowi dysponowano pieprzem, imbirem, szafranem i wieloma innymi przyprawami importowanymi z wschodu. Biedni cóż musieli zaspokoić się ziołami, czosnkiem itp.
Co do biednych marznących rycerzy w zime ...
Jak byś dużo czytał to w zime nie prowadziło się wojen .
A obozy rużniły się zasadniczo od tych obecnych tym ,że oprucz walczących z wojskiem podrużowali kupcy, rzemieślnicy, itp.
Bogatsi spali w namiotach biedni w szałasach.
Czasem namioty przytłaczały ogromem i bogactwem , wewnątrz znajdowały się meble (ławy, łoża itp.).
Mówisz ,że 6000 ośrodki miejskie w średniowieczu to pare chałup ...
niekture współczesne miasteczka mają mniej dusz.
Te pare chałup dysponowało własnym sądownictwem, ośrodkami naukowymi (w tych zimnych ciemnych wiekach gdzie każdy dybał na każdego rozwijały się szybko ośrodki nauki). Kwitł handel, istniało bardzo bogato rozwinięte rzemiosło. Technika bardzo szybko się rozwijała. Szeroko czerpano z dorobku antyku, rozwijał się filozofia uważasz że co myk i siup pojawił się renesans.
Wiem ,że medycyna stała na tak niskim poziomie ,że ludzie marli jak muchy dożywając 27 lat . Człowieku wiesz ,że dosyć dobrze znano anatomie, że odbywały się operacje (również na mózgu, że stosowano cesarskie cięcie ?. Prawda ,że nie była tak rozwinięta jak współcześnie ale to nie znaczy ,że nie istniała.
Również zapewne powiesz mi ,że architektura i matematyka stała na niskim poziomie. Pewnie dlatego ludzie żyli w lasach co by katedry rosły jak grzyby. Zaskocze cię znali się nawet na astronomii (owszem pogląd ,że ziemia jest płaska utrzymywał się stosunkowo długo).
Czepiasz się czemu na imprezach typu Grunwald czy innych organizatorzy starają się wprowadzić jakieś zasady?.
Widzisz w tym konkretnym przypadku odtwarzamy wydarzenie które działo się w określonym czasie (podpowiem ci 15 lipiec 1410).
Więc nie dziw się że nie powinno tam być templariuszy którzy nie istnieli od 1312 (Czyli prawie 100 lat). Czemu zabrania biegania w kilcie ... bo to Polska nie Szkocja, bo szlachta nie biegała w kiltach, bo wtedy nikt nie biegał kiltach (ten który znamy pojawił się w XVII wieku). Co do psich pysków ... i tutaj się mylisz Kapituła okrśliła ramy czasowe dla sprzętu i o dziwo akurat w tych ramach znalazły się: kapaliny i bazinety (jako najpopularniejsze i udokumentowane w tamtych czasach). Basinety miały różne typy zasłon : z nosalem zaczepianym na czole, basinety - klappenvisier (np. siedlątków), wspomniane przez Cieboe psie pyski (i wariacje na temat - krecie pyski), wielkie basinety.
Widzisz akurat znam tego trzynastolatka i mogę sobie dać uciąć rękę ,że w wiedzy i zaangarzowaniu wrekonstrukcje historyczną nie dorastasz mu do pięt.
Alem się rozpisał oki koniec offtopika ...
Trudno określić ściśle łucznik wyposażony był w to i to i to ...
Na przestrzeni lat to się zmieniało, nie mniej jedno co napewno miał to łuk i strzały . Wariantów co mógł mieć jest wiele ...
Zalerzało to od statusu społecznego a co za tym idzie wielkości portwela albo szczęścia. Pamiętajmy jednak ,że łucznicy wywodzili się z niskich warsw społecznych i raczej nie było ich stać na stosunkowo drogi pancerz.
Równie dobrze mógł mieć strój cywilny, albo jak zdobył kupił mógł posiadac przeszywke, kolczuge, basinet, rękawice klepsydrowe (oczywiście nie strzelali w nich ,czasem łucznicy pełnili również role lekkiej piechoty), puklerz broń ręczną np. miecz ,tasak.
A propo ruchu rr i rpg, fantastyki ...
To są dwie sprawy które nalerzy kategorycznie oddzieliś historie i fantastyke. Niestety nie dla wszystkich jest to jasne. Dlatego naimprezach historycznych dalej można spotkać kwiatki w stylu wojowników z Diablo .
Dzięki Bogu organizatorzy na dobrych imprezach wprowadzili datowanie i odsiew takich panów jak Seymas.
Poziom rygorów też jest rozmaity ...
Od niedatowanych przez imprezy gdzie tak naprawde jest dużo luzu (Grunwald) po imprezy kameralne - zazwyczaj nie komercyjne gdzie kładzie się duży nacisk na historyczność począwszy od pancerza przez strój po obóz ( gdzie np. jest wymóg tylko historycznych materiałów, ręcznego szycia, i wszystkiego popartego dokumentacją). Ja osobiście staram się odtwarzać historie jak najwierniej.
Karzdy element dopasowuje do stanu, regiou i czasu. Jest to niezmiernie cięrzka ale i zarazem satysfakcjonująca praca. Wiedzę swoją opieram na znaleziskach archeologicznych, publikacjach opartych na artefaktach, ikonografii i zapiskach. Staram się jak najmniej zostawiać dowolności i odczuć. Nie robie tego na pokaz poprostu sprawia mi to frajde ...
Nie mniej każdy ma prawo wyznaczania sobie poziomu i nigdy nie podejde do kogoś i nie wyciągne palca powiem jesteś mrokiem tylko dlatego ,że ma np gumowe podeszwy.
Oki koniec autoreklamy
Pozdrawiam wszystkich
Przepraszam za błedy i chaos ale jest puźno a word mi nie działa
Edytowane przez Wierny Piotr dnia 08/12/2006 01:50 |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
czlowiek Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 08/12/2006 18:44 |
|
|
Sami Niemcy mowili że Polacy to dziwny naród, raz dziennie się myją i raz w tygodniu chodzą do łaźni. Co do jedzenia, to po badaniach szaletów w Bolkowie, okazało sie, że dieta oparta była na potrawach bogatych w zboża, ryby słodkowodne, orzechy laskowe, jedzono też borówki z chrzanem i żurawiną. |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
Mariusz90 Użytkownik
|
Dodane dnia 28/07/2007 14:12 |
|
|
Uff.Długo się czytało ten temat.Sam jestem młodym człowiekiem mimo odwzorowuję historie jak najlepiej (drogo to wychodzi ale nikt się nie przyczepi) cieszę się ,że na koniec doszło w końcu do konkretów i pokazania różnorodności i wiedzy średniowiecznej.Wątpię by znów rozgorzała dyskusja na ten temat jednak faktem jest ,że nawet ja mogę podać "źródła historyczne" potwierdzające słowa Wiernego Piotra, i proponuje aby jeżeli dochodzi do tak niepotrzebnych dyskusji zamiast stawać po jednym lub drugim spojrzeniu na RR wystarczy podać na jakich źródłach ugruntowuje się swoją wypowiedź ,może umożliwi to szybsze zakończenie niepotrzebnych sporów.
Mazowiecka, Krakowska i Św.Jerzego poczynajcie w imię Bożę!!!!!!!!!! |
|
Autor |
RE: Czy wy też macie takich w bractwie? |
Rado Użytkownik
|
Dodane dnia 31/07/2007 19:37 |
|
|
Chyba wskazówka troszkę przegina się w drugą stronę (może winne temu rozmiłowanie w epoce i niechęć do przedstawiania jej w ciemnych barwach) :
Jak byś dużo czytał to w zime nie prowadziło się wojen .
Ekhm... RACZEJ nie prowadzono wojen natomiast różnego rodzaju operacje się zdarzały- ot choćby tzw. "Schlacht auf dem Eise".
Pewnie dlatego ludzie żyli w lasach co by katedry rosły jak grzyby
Jak grzyby ? No to ile tych "grzybów" mamy w Europie Centralnej i Wschodniej ? Te które stoją są imponujące ale raczej nie z powodu śmiałości rozwiązań architektonicznych.
Główny problem z osiągnięciami nauki aż do XIX w. nie jest taki że ich nie było- raczej ten, że jakiekolwiek pojęcie o nich miały bardzo wąskie grupy. Chłop z Prus miał takie same szanse na trepanację jak na to że go ktoś obwoła cesarzem Świętego Cesarstwa- co nie znaczy że trepanacji nie wykonywano.
Oczywiście- to tylko przyczynek- wierny Piotr ma 100% racji. |
|