Autor |
problem z bractwem we Wrocławiu |
Moonfighter Użytkownik
|
Dodane dnia 26/08/2006 16:43 |
|
|
Witam wszystkich.
Czy wie ktoś może czy jest jakieś w miare działające bractwo rycerskie we Wrocławiu które przyjęło by 13- latka(facet)? Szukałem w bagricie ale nie znalazłem niczego ciekawego niestety więc może ktoś sie orientuje czy takowe bractwo istnieje. btw mam jako takie uzbrojenie tzn. jakis drewniany toporek, nóż i jestem w trakcie robienia wiązowego łuku.Epoka z której jest bractwo mnie nie interesuje ogólnie średniowiecze . Prosze o szybka odpowiedź! |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
kalavun ibn ajjub Użytkownik
Ostrzeżeń:4
|
Dodane dnia 26/08/2006 18:46 |
|
|
Przyjacielu-natrafisz na przeszkody.Bardzo się cieszę, że Cię spotkałem, ale bractwa przyjmują najwyżej od 16 roku .I trzeba mieć strój cywilny.A do walki co najmniej hełm i przyszywanicę.I to , że Cię nie interesuje żaden okres, a "ogólnie średniowiecze", narazi Cię na ataki ze strony pewnych siebie "rycerzyków".także twoje uzbrojenie, o którym mówisz, narazi Cię na obśmiewanie.Ale może przyjmie Cię Zbyszko, on też jest ze Śląska.Znajdziesz go w temacie"Rejestrowanie bractwa". |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
Kordeus Użytkownik
|
Dodane dnia 26/08/2006 19:07 |
|
|
kalavun ibn ajjub napisał/a:
I trzeba mieć strój cywilny
Z tym sie zgodzic nie moge. Zadne bractwo nie oczekuje, ze osoba ktora przyjdzie pierwszy raz na trening bedzie miala stroj cywilny. Do nastepnego sezonu jeszcze troche czasu, wiec jak znajdziesz jzu bractwo, bedziesz wtedy myslal o stroju.
Pozdrawiam
"Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!" |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
Madeleine Użytkownik
|
Dodane dnia 26/08/2006 19:20 |
|
|
We Wrocławiu jest sporo sympatycznych grup które z historycznością mają bardzo dużo wspólnego. Niestety- 13 lat to po prostu za mało choćby ze względu na to iż żaden dorosły nie weźmie na siebie odpowiedzialności za nieletniego. Ot, co.
|
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
Moonfighter Użytkownik
|
Dodane dnia 27/08/2006 09:23 |
|
|
Dziękuję wszystkim. Czyli ogólnie rzecz biorąc muszę podrosnąć . Dobra msuze o czymś pomysleć zeby z kumplami skołować jakieś bractwo dla nieletnich . A tak apropo co do uzbrojenia to z nim problemów niema bo ja sie troche na nim znam i mam dostęp do urządzeń spawalniczych jakis szlifiarek itp. |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
czlowiek Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 27/08/2006 12:18 |
|
|
Ewentualnie możesz namówić ojca żeby z tobą wstąpił, wtedy on będzie cie pilnował 13 lat to rzeczywiscie troche za mało. Jeśli chodzi o strój to nie będziesz go potrzebował na pierwszym zjeździe, turnieju itp. |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
Madeleine Użytkownik
|
Dodane dnia 27/08/2006 12:57 |
|
|
Na jakim zjeździe?
Co do posiadania stroju to ciekawa jestem skąd informacja że na pierwszym turnieju nie będzie potrzebować stroju. Tzn na pierwszy ma jechać jako turysta -li tylko? A dlaczego?
Moim osobistym zdaniem jeśli Moonfighter ma tyle lat ile ma, a bardzo mu zależy- powinien czas do "podrośnięcia" poświęcić na naukę kostiumologii, kultury materialnej, na zebranie odpowiedniej kwoty pieniędzy (całość stroju to moim skromnym zdaniem wydatek min. 600- 700 zł)- akurat trzy lata wystarczą na to żeby w wieku 16-tu lat pokazać się na imprezie jako człowiek który już jakąś pracę w siebie włożył i jest naprawde zainteresowany. Wtedy inni też inaczej, lepiej i z większym respektem patrzą na taką osobę. Poza tym przecież w poprawnym stroju może jeździć na imprezy jako "turysta" i umiejętnie wmieszać się w tłum- wiem że to może nie jest aż tak atrakcyjne jak obozowanie, ale już wtedy może nawiązać pierwsze kontakty. Do zabawy w odtwórstwo niekoniecznie trzeba być w jakiejkolwiek grupie, aczkolwiek nie przeczę- w grupie łatwiej, przynajmniej na początku. |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
kalavun ibn ajjub Użytkownik
Ostrzeżeń:4
|
Dodane dnia 27/08/2006 14:19 |
|
|
Z tym sie zgodzic nie moge. Zadne bractwo nie oczekuje, ze osoba ktora przyjdzie pierwszy raz na trening bedzie miala stroj cywilny. Do nastepnego sezonu jeszcze troche czasu, wiec jak znajdziesz jzu bractwo, bedziesz wtedy myslal o stroju.
Słońce-a jak jest u halfgara?Najpierw rok biegasz w cywilkach, a otem bierzesz się za broń.Co mi bardziej odpowiadało, bo strój jest zawsze tańszy od broni i zbroi.Chyba że mówisz o drużynie czy bractwie, której celem nie jest wierna rekonstrukcja, a nawalanka. |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
Kordeus Użytkownik
|
Dodane dnia 27/08/2006 15:01 |
|
|
I Halfgar wymaga pelnego stroju cywilnego zaraz po przystapieniu do bractwa? nie sadze. Wszystkei bractwo wiernie trzymajace sie rekonstrukcji, ktore znam, nie wymagaj od nikogo ze bedzie mial stroj cywilny na pierwszym spotkaniu. Nie dosc ze sam nie wiesz co piszesz, to jeszcze nie umiesz czytac ze zrozumieniem.
"Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!" |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
kalavun ibn ajjub Użytkownik
Ostrzeżeń:4
|
Dodane dnia 27/08/2006 19:21 |
|
|
Wymaga przed przystąpieniem.Przez rok u niego jesteś niewolnikiem, ale w stroju.Bez niego nie chciał mnie widzieć.Czego nie czytam ze zrozumieniem?I jak to-nie wiem co piszę?Btw. czemu nie mogę "post reply" ,"new thread" i "kłote"? Jak klikam na nie to pokazuje się warning. |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
czlowiek Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 27/08/2006 22:33 |
|
|
Madeleine napisał/a:
Na jakim zjeździe?
Co do posiadania stroju to ciekawa jestem skąd informacja że na pierwszym turnieju nie będzie potrzebować stroju. Tzn na pierwszy ma jechać jako turysta -li tylko? A dlaczego?
Moim osobistym zdaniem jeśli Moonfighter ma tyle lat ile ma, a bardzo mu zależy- powinien czas do "podrośnięcia" poświęcić na naukę kostiumologii, kultury materialnej, na zebranie odpowiedniej kwoty pieniędzy (całość stroju to moim skromnym zdaniem wydatek min. 600- 700 zł)- akurat trzy lata wystarczą na to żeby w wieku 16-tu lat pokazać się na imprezie jako człowiek który już jakąś pracę w siebie włożył i jest naprawde zainteresowany. Wtedy inni też inaczej, lepiej i z większym respektem patrzą na taką osobę. Poza tym przecież w poprawnym stroju może jeździć na imprezy jako "turysta" i umiejętnie wmieszać się w tłum- wiem że to może nie jest aż tak atrakcyjne jak obozowanie, ale już wtedy może nawiązać pierwsze kontakty. Do zabawy w odtwórstwo niekoniecznie trzeba być w jakiejkolwiek grupie, aczkolwiek nie przeczę- w grupie łatwiej, przynajmniej na początku.
Jak najbardziej, powinien uczyć się i studiować, szykować strój. Miałem poprostu na myśli, że nikt raczej nie wyrzuci go z bractwa za brak stroju na pierwszej imprezie. Musisz się zgodzić, że skompletowanie historycznego stroju troche trwa. |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
Saracen Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 29/08/2006 09:53 |
|
|
Kordeus napisał/a:
I Halfgar wymaga pelnego stroju cywilnego zaraz po przystapieniu do bractwa? nie sadze. Wszystkei bractwo wiernie trzymajace sie rekonstrukcji, ktore znam, nie wymagaj od nikogo ze bedzie mial stroj cywilny na pierwszym spotkaniu. Nie dosc ze sam nie wiesz co piszesz, to jeszcze nie umiesz czytac ze zrozumieniem.
Czuję się wywołany do odpowiedzi, więc piszę ...
Projekt saracenów nie jest żadnym bractwem. To jest ponadbractwowy projekt rekonstrukcyjny. Jesteśmy grupą nieformalną i mieścimy się już praktycznie od Lublina aż do Świnoujścia. Nie ma u nas spotkań jak w innych bractwach, ale to ze względu na trudności lokalizacyjne. Dlatego też wymagam na wstępie wiedzy rekonstrukcyjnej i przynajmniej pokazania jakiegokolwiek własnego stroju. Podawałem Kalavunowi prawie na tacy gdzie czego szukać na naszym forum, ale to było jak grochem o ścianę. Pomijam fakt, że nie dostałem od niego żadnego stroju ....
ma'a as-salama |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
karpiu Użytkownik
|
Dodane dnia 10/02/2007 14:12 |
|
|
A czy mając lat 16(w maju 17) mógł bym się dołączyć do jakiegoś bractwa i walczyć(ewentualnie uczyć się)???
Czy mogli byście podać jakieś bractwa z wrocławia i okolic(sam jestem z Brzegu Dolnego jakieś 30km od warcławia)??
moje gg 7957844
Edytowane przez karpiu dnia 10/02/2007 14:19 |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
Kordeus Użytkownik
|
Dodane dnia 10/02/2007 14:38 |
|
|
Z wrocławia moge polecic znajomych z Miecza i Rozy. Nie wiem w jakim wieku przyjmuja, ale mozesz sie ich zapytac.
http://republika.pl/gladius_et_rosa/
"Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!" |
|
Autor |
RE: problem z bractwem we Wrocławiu |
Msciwoj_Slavia Użytkownik
|
Dodane dnia 10/02/2007 22:39 |
|
|
Właśnie saraceni nie są żadnym bractwem:] wiem coś o tym bo sam z nimi byłem. niestety musiałem odstąpić ze ścieżki Allaha ale jeszcze tam wrócę
Allah Akbar i pozdro dla Halfiego od grupy rozpłodowo-dywersyjnej
www.kram.slavia.prv.pl
ZAPOZNAJ SIE Z MOJĄ OFERTĄ |
|