Tak. Wpierw chciałabym się szybko przywitać - otóż Witam. A teraz do sedna sprawy.
Mam takie dwa drobne pytania i to głównie do Bractw z okolic Poznania lub samego Poznania
1. Czy przyjmujecie tylko na rycerzy do Bractwa?
2. Czy przyjmujecie tylko mężczyzn, czy może kobiety również?
Pytam bo z różnymi bractwami różnie bywa, a po prostu od dawna chciałam gdzieś dołączyć, jednak nie na rycerza, ale także nie na białogłową co siedzi, wzdycha do dzielnych mężów itd - nie żeby to nie było ważne i szanowane zajęcie naturalnie! Ot idę bardziej w klimaty zwiadowcy/szpiega/skrytobójcy itd. Obecnie konia brak bo choruje ciężko, ale może będę znów mieć jakiś czas później dysponowanego rumaka niewielkich rozmiarów - gustuję w hucułach. Oprócz tego obecnie ekwipunek jako taki mam, ale będę w nowym roku zabierać się za szycie zbroi skórzanej częściowej.
Tak. Po tym długim i monotonnym monologu... Czekam na odpowiedzi z niecierpliwością bo nie ukrywam, że żyję małą nadzieją, że takie osóbki też się przydają w bractwach...
To co opisałaś ,to bardziej klimat fantasy.
W odtwórstwie historycznym było by dobrze, gdyby interesowała cię jakaś epoka. Okres którym chciał byś się zająć.
Rozumiem, że skoro mowa o rycerzach,to interesuje cię średniowiecze. Pytanie czy wczesne (wikingowie, słowianie etc. ) środek (powiedzmy XI-XIII w) czy późne np.okres około grunwaldzki? Wiedząc to,możesz zacząć szuka bractw o interesującym cię datowaniu. Najdokładniejsze informacje znajdziesz na F.orum RE.kreacji H.istorycznych A. - nie wiem czy mogę podać link,dlatego musisz poszukać sama w googlu.
Nie ma zasady,ale bractwa zwykle przyjmują dziewczyny. Fakt,panny za często nie walczą. Są tego dwa powody -historyczny i sprawnościowy. Za to jest cała masa innych ciekawych zajęć. Np. tańce, gra na instrumentach i muzyka danej epoki, łucznictwo ,służba medyczna itp.
Co do stroju. Odtwórstwo polega na szyciu i ubierani strojów z godnie z epoką. Jeśli znajdziesz odpowiednie bractwo , na pewno zostaniesz poinformowana co i jak powinnaś nosić. Zatem nie śpiesz się z szyciem.
Autor
RE: Czy tylko rycerze i czy tylko faceci...? Poznań i Okolice
Fantasy to ja dziękuję, mam swoją druidkę. Co do zwiadowców czy szpiegów, różnie ich zwano to może nie ma o nich pieśni itd. ale takowi byli.
Co do zakresu... XII do XIII chyba najbardziej.
Panny nie walczą, powód historyczny - mnie to zawsze bawi bo wyciągam wtedy na ławę Joaśkę.. nie tylko kobieta ale i młokos do tego ^.^ No ale nic
Fakt rozglądam się za bractwem, które figurowałoby w interesującym mnie okresie czasowym, ale zapytałam też ot z nadzieją, czy są takowe w okolicach, bo za granicą kilka takowych widziałam, ale niestety to za granicą jest.
Co do innych zajęć... Łucznictwo = Zwiadowcy. No wiesz.. łuki Po za tym infiltracja i szpiegostwo rozwinęło się wieki temu i takowi osobnicy istnieli, ot różnie się ich zwało, lub w ogóle nie wspominało. Ładniej wyglądało, że jakiś ważny osobnik zmarł w walce, czy coś tam ładnego, niż dławiąc się zatrutą owsianką x3
Szyć i tak będę, ew. potem dostosuję to do bractwa... Ale szybko to nie pójdzie bo moja druidka ma jakoby pierwszeństwo
I dziękuję za udzielenie odpowiedzi ^-^ Podzieliłabym się ciachem, ale ciężko się przeciska je przez USB - sam wiesz... xD
~Ami
Autor
RE: Czy tylko rycerze i czy tylko faceci...? Poznań i Okolice
Niema sprawy.
Joaśka była szurnięta. Poza tym jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. No i bohater ludowy to nie to samo co regularny żołnierz.
Jak by ci to delikatnie wytłumaczyć ... fajnie że się zajmujesz fantasy, larpem czy to tam robisz. Ale ruch rycerski rządzi się swoimi prawami. Pierwszym z nich jest trzymanie się prawdy historycznej. A prawda jest taka, że nie było podziału na klasy postaci jak w rpg. W sumie , tak samo jak i obecnie. Zatem opowiadając o zwiadowcach i szpiegach, możesz zostać potraktowana niepoważnie. Miałem do czynienie z ludźmi, którzy nie mogli zrozumieć ,że bractwo to nie ekipa larpowa. I nie zabawa w cospley D&D. To się źle kończy. Co nie znaczy , że odtwórcy się tak nie bawią. bynajmniej. Jednak trzeba umieć to rozdzielić.
To czym się powinnaś zająć,to studiowanie literatury fachowej, na temat interesującego cię okresu oraz miejsca . Szczególnie dotyczącej życia codziennego. Ubiorów,stosunków społecznych etc. Wtedy dowiesz się, że szpiegostwem mógł zajmować się kupiec,mnich, żak lub gość dworu. Historia jest ciekawsza od fikcji.
Ps.pooglądaj na yt filmy z turniejów i życia obozowego. Powinno ci się rozjaśnić.
Autor
RE: Czy tylko rycerze i czy tylko faceci...? Poznań i Okolice
Tłumaczyć mi słońce nie musisz bo wiem. Ot ubolewam nad zubożałą historią naszą, gdyż za granicą bractwa rycerskie są dość solidnie rozbudowane i nie dzielą się jedynie na Rycerz i Białogłowa, jak w większości bractw, które widziałam w Polsce. Dla mnie RPG czy fantasy, a historia to dwie różne rzeczy, bo sama pasjonuję się historią i drążę ją dość solidnie bo uważam, że w wielu miejscach są luki i niespójności bo nikt mi nie powie, że to co stało się ileś setek lat temu np. jest identico z tym co napisano. Anyway, nie o to chodzi xD W każdym razie serio tłumaczyć mi nie musisz bo ja do historii pochodzę na poważnie, do strzelania z łuku mega poważnie itd. Ot po prostu nie mam aparycji do bycia rycerzem, ale też nie chcę być kurą domow...ee znaczy białogłową.. Ot dlatego się rozglądam za czymkolwiek co ma łuk i nie chodzi pod setką ton żelastwa z mieczem większym ode mnie xD
Co do literatury. Siedzę w literaturze od dawien dawna i to na skalę nie tylko polską Wprawdzie ja po polonistyce nie jestem ale mam wokół kilka takich osób, a także historyka, więc zarazili mnie dość szybko bakcylem
Więc tak jak ty mówisz, że niektórzy nie odróżniają fantasy i bractwa etc.. cóż.. mnie z kolei boli to, że niektórzy nie rozumieją, że są ludzie elastyczni, którzy mają wiele pasji i potrafią z nimi żyć Jak lubisz gotować i bawić się w laboranta to przecież wiadomo, że nie będziesz eksperymentował z toksynami przy jedzeniu, no nie? Tak samo ze mną. Mogę lubić jednorożce, a gdybym była w bractwie rycerskim to se przecież nie dokleję rogu na moim koniu i hajda ho! o.o' Nołp.
W każdym razie co do głębszego zgłębiania (masło maślane) jakbym jakichś okresów nie miała zbytnio opanowanych to wolę poczekać, aż znajdę bractwo, bo może się okazać, że znajdzie się takie, co taką babę z łukiem przyjmie, ale będzie miało inny okres niż ten, który faworyzuje - ale to nie będzie problem, ot się podciągnę nieco w nim
Poczułam się teraz jakbyś myślał, że rozmawiasz z dziewczynką, a ja jestem już kawał kobity i doprawdy ostatnia rzecz jakiej mi trzeba to takie ***itne tłumaczenie, co i jak Przykro mi jeśli w życiu takie nie inteligenty spotkałeś, ale doprawdy mój drogi uwierz mi, że wiem na czym polega szpiegostwo ^.^ W końcu cały czas wydzieram się na ludzi, którzy uważają, że ninja chodzili ubrani na czarno - trele morele.. jako szpiedzy i zabójcy przebierali się za muzyków, handlarzy, a nawet geishe. Dlatego serio błagam nie rób ze mnie bałwana xD Bo nie po to szukam bractwa, a po to, że po prostu większość znajomych spełnia się ze mną w innych zainteresowaniach, a nie mam nikogo, kto dzieliłby ze mną pasję do historii i tego typu aspektów A co do historii to tu akurat masz niuans w wypowiedzi. Historia i Fikcja to jedno i to samo. Ponieważ każdy może coś napisać i może to być uznane za ileś wieków z prawdę. Kwestia jest taka by patrzeć na różne źródła i podania wielu kultur i umieć połączyć to w całość by zobaczyć jako taki zarys oraz umieć sobie dopowiedzieć część
"Rozjaśniać", więc nic nie muszę bo zaiste wiem o co chodzi Prędzej polecam rozjaśnienie i poszerzenie światopoglądu itp. tobie heh a taki żarcik ^-^ W każdym razie.. Proszę nie robić z każdej osoby, która interesuje się też fantastyką matoła, co nie zna historii ok?
~Ami
Autor
RE: Czy tylko rycerze i czy tylko faceci...? Poznań i Okolice
Polecam czytanie ze zrozumieniem, lekcje z podstawówki o typach źródeł historycznych i odwiedzenie zasugerowanego forum. Tam znajdziesz informacje o grupach. To forum jest raczej martwe.
Oraz uważne czytanie tego co piszą inni. Bo odpisujesz najwyraźniej na to, [b] co ci się wydaje [b], że napisałem.
A także nieubolewanie. Bo ani (o zgrozo ) jak piszesz nasza, historia zubożałą nie jest. A ni też bractwa to nie tylko "rycerze i białogłowy". Z czego zdaje sobie sprawę każdy zainteresowany tematem. I tak nierzetelnych tez nie wygłasza.
Wniosek, chcesz być traktowana poważnie,nie wypisuj głupot i czytaj ze zrozumieniem.
To na uspokojenie (bo widzę, że zawrzała dość twarda dyskusja) polecam sprawdzić dział Ogłoszenia na Freha.pl lub jedną z grup na Facebooku - Rycerze. Tam najszybciej znajdziecie to co was interesuje, a ludzie wytłumaczą krok po kroku wszelkie tajemnice rekonstrukcji (wystarczy tylko delikatnie spytać i podziekować za każdą odpowiedź)
"Experto credite" - Ufaj doświadczonym.
Adrian Łuczak z Zastępu Rycerskiego Zamku Jaschnitz
Autor
RE: Czy tylko rycerze i czy tylko faceci...? Poznań i Okolice