Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
MS Użytkownik
|
Dodane dnia 16/08/2006 19:50 |
|
|
Kalavun, na 16 kg naciągu całkowicie wystarczy taki sobie średni gambeson nawet bez kolczugi, nie potrzeba migdała. Który w orginale waży tak do 5 kg, i jest wieszany na barku i szyi, nie noszony w rączce. A jest wieszany po to, żeby nie przeszkadzał w operowaniu włócznią.
Że przypomnę te opisy krzyżowej piechoty, która sobie spokojnie maszerowała nabita strzałami jak jeże - cytując Arabów. Coś mi się widzi, że warto byłoby więcej poczytać. |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
zajac Użytkownik
|
Dodane dnia 22/08/2006 20:49 |
|
|
Błażej - miecze 2reczne (zweihandery) to raczej landsknechci.
dywagacje nt. co jest lepsze: miecz długi (ten cały 1,5ręczny), czy raczej kord/tasak/miecz_jednoręczny jest mało obiektywna. technika rządzi. najprościej to sprawdzic podczas sparingu.
niekoniecznie walka turniejowa jest obiektywną oceną umiejętności technicznych danego ryMcerza. w turnieju nie używa się sztychów, cięć i innych technik właściwszych do walki w pełnej zbroi :] |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
MS Użytkownik
|
Dodane dnia 23/08/2006 10:32 |
|
|
kalavun ibn ajjub napisał/a:
witam i pozdrawiam.Gratuluję błyskotliwego wejścia.Kronika, o której goworiszsia, autorstwa Al-Kalanisiego, opowiada o bitwie na polu Krwi 1119, i mówi o"konskich trupach, z których sterczały strzaly jak kolce z jeża", a nie o piechocie.
To proponuję przyjżeć się relacjom Baha r17;al-Dina , gdzie opisuje jak to widywał piechurów z dziesięcioma strzałami w plecach, maszerujących normalnie i nie łamiących szyku.
Swoją drogą, skoro już wcześniej piszą tylko o koniach a nie o ludziach, trudno wyciągnąć inne wnioski niż "co najmniej wystarczająca" odporność krzyżowców na strzały.
Edytowane przez MS dnia 23/08/2006 12:20 |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Monika B Użytkownik
|
Dodane dnia 23/08/2006 18:12 |
|
|
Ulryh napisał/a:
Widziałem walke kolesia z 1 + tarcza vs koleś z półtorką.... tego drugiego trzeba było z ziemi zbierac....
Nie ważna broń tylko ten, kto ją trzyma w ręku.
Czarny Rycerz napisał/a:
Tym bardziej ze z tego co widac na turniejach to ci 1 + tarcza walczą bardziej technicznie a ci 1,5 silowo...oczywiscie nie wszyscy
Na pomoc! Czy w tym temacie są tylko dwie trzy osoby, które walczą/ sparrują itd, a reszta tylko ogląda?
Dawno już nie czytałam takiego steku bzdurek. Najbardziej mnie rozbroiły teksty o nieprzydatności broni drzewcowej w bitwie, bo przecież łucznicy. To już nawet nie "oglądactowo" i czysta fantastyczna teorka ludzi, którzy nawet rymcerskiej sztaby nie mieli w ręku, tylko nieznajomoćś historii.
PS co do tej ubogiej technicznie siłowej walki i okładania się płazami. Są techniki na wymanewrowanie zarówno przez "półtoraka" gostka z "jedynka i tarczą" jak i na odwrót, a by zabić człwieka nie trzeba przecinać blachy, a nawet używać sztychów, wystarczy z odpowiednią siłą uderzyć "jedynką" w odpowienią cześć hełmu szybką serią ciągnięta z całego ciała, a mózg się "przelasuje".
kalavun ibn ajjub napisał/a:
Mam pytanie: ile osób z was walczyło bronią rycerską?
miecz póltoraręczny w pojedynku tylko wtedy jest użyteczny jeśli przeciwnik ma taki sam. Dwuręcznego miecza dotyczy to samo. Ludzie - nie rozmiar się liczy
W bitwie miecz jednoręczny z tarczą ? wtedy najlepsza metoda to bić przeciwników z góry głowicą miecza po głowach(hełmach)
co można zrobić rycerzowi zakutemu w zbroję mieczem? a nic, walnąć go i powiedzieć "a masz ty brzydki, niegrzeczny wrogu" broń drzewcowa w bitwie? nie polecam, a grotem plastikowym to można wiewiórki głuszyć.
Nadziak jak się raz wbije w zbroję to go trudno wyciągnąć i można sie rozbroić
To powyżej to są największe bzdury w tym temcie, tylko ten nadziak brzmi tutaj rosądnie, że go się miło wbija . Jesli chodzi o pojedynek miecz długi kontra nieśmiertelny Mac Zestaw (jedynka i tarcza) to nawet nie jest "oglądactwo", bo jakby było, wysnuwający te wnioski wiedziałby, że pojedynki na broń mieszaną mogą się skończyć wygraną zarówno jednej jak i drugiej strony. A Mac Zestaw królował na polach bitew już od Starożytności, również w "bardzo polularnej wersji" włóczni i tarczy.
Pozdrówka
Edytowane przez Monika B dnia 23/08/2006 18:53 |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
zajac Użytkownik
|
Dodane dnia 24/08/2006 00:27 |
|
|
monika - poczytaj wszyskie posty kolesia i wyciągnij wnioski
...w zakopanem na giewoncie,
scelił baca bace w prącie.
cy go scelił, cy nie scelił
ale onieśmielił,
ale onieśmielił... |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
^Czarny Rycerz Administrator
|
Dodane dnia 26/08/2006 15:30 |
|
|
Czarny Rycerz napisał/a:
Tym bardziej ze z tego co widac na turniejach to ci 1 + tarcza walczą bardziej technicznie a ci 1,5 silowo...oczywiscie nie wszyscy
Na pomoc! Czy w tym temacie są tylko dwie trzy osoby, które walczą/ sparrują itd, a reszta tylko ogląda?
Dawno już nie czytałam takiego steku bzdurek. Najbardziej mnie rozbroiły teksty o nieprzydatności broni drzewcowej w bitwie, bo przecież łucznicy. To już nawet nie "oglądactowo" i czysta fantastyczna teorka ludzi, którzy nawet rymcerskiej sztaby nie mieli w ręku, tylko nieznajomoćś historii.
PS co do tej ubogiej technicznie siłowej walki i okładania się płazami. Są techniki na wymanewrowanie zarówno przez "półtoraka" gostka z "jedynka i tarczą" jak i na odwrót, a by zabić człwieka nie trzeba przecinać blachy, a nawet używać sztychów, wystarczy z odpowiednią siłą uderzyć "jedynką" w odpowienią cześć hełmu szybką serią ciągnięta z całego ciała, a mózg się "przelasuje". hmmm... Ja na turniejach nie walcze bo jestem za mlody... ale za to walcze na treningach i wiem ze o wiele latwiej i przyjemnie jest walczyc jedynką i tarcza niz póltorakiem... I wiem ze są techniki na kazdą bron ale powiedzmy szczerze większosc osób walczących na póltoraki nie walczy technicznie tylko silowo...i jak napisalem wczesniej NIE MÓWIE OD WSZYSTKICH...dziękuje i zycze milego dnia...
Fortuna sprzyja odważnym... |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Boldgrim Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 26/08/2006 19:54 |
|
|
No to dołącze się do rozmowy . Czarny Rycerzu piszesz, że o wiele łatwiej walczyć 1 + tarczą...Hmm może dziwny jestem, ale wydaje mi się, że taki zestawik waży więcej niż półtorak... no chyba że tarcze masz z 2mm sklejki a miecz z drewna. Co do półtoraka to rzeczywiście może się nim ciężej walczyć bo jednak troszke wiedzy by się przydało do fechtowania a zwykłe okładanie się żelastwem szybko się nudzi... no i nie ma się czym obronić . I wydaje mi się, że większość osób walczących na tarcze walczy siłowo...bynajmniej tak powinno być, że tarczownicy ładnie się wbijają we wrogie oddziały, a nie latają po polu bitwy jak baletnice półtorak po takiej akcji zostałby spacyfikowany ... a i to, że ktoś walczy siłowo nie wyklucza tego iż walczy technicznie...
"A niewprawną puścisz dłonią, w pysk odbije stali siła, tak się naucz robić bronią, by naturą swą służyła..." - J.K. |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Kordeus Użytkownik
|
Dodane dnia 26/08/2006 20:48 |
|
|
Mylisz sie. Osoby ktore wygrwaja turnieje nie walcza silowo. Walcza technicznie. A ciezaru tarczy sie tak nie czuje.
"Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!" |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Boldgrim Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 26/08/2006 21:12 |
|
|
Napisałem, że walka siłowa nie wyklucza technicznej walki...Zresztą siłowa walka to pojęcie względne. Żeby walczyć trzeba zawsze użyć siły . Nie pisałem że tarcza ciąży tylko, że 1 + tarcza to większe obciążenie dla organizmu od półtoraka.
"A niewprawną puścisz dłonią, w pysk odbije stali siła, tak się naucz robić bronią, by naturą swą służyła..." - J.K. |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Kordeus Użytkownik
|
Dodane dnia 26/08/2006 22:16 |
|
|
Niewiele wieksze niz walka na poltorak, ktora wymaga co chwile skracania dystansu i odchodzenia, w przypadku gdy walczy sie z przeciwnikiem uzbrojonym w tarcze i miecz.
"Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!" |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Boldgrim Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 26/08/2006 22:56 |
|
|
pisałem o obciążeniu jakie daje półtorak, a jakie tarcza + jedynka. Widać się nie znam i półtorak stał się nagle bardziej obciążający niż owy zestawik No ale przecież jestem laikiem i jest wiele osób, które się znają . piszesz o Dystansie i odchodzeniu itp... a tarczownik to niby stoi w miejscu i jak ropocop blokuje każdy cios bez oznaki zmęczenia? Nie powiesz przecież, że blokowanie tarczą po dłuższym czasie nie męczy...przyjmując, że nie jest się Pudzianem
"A niewprawną puścisz dłonią, w pysk odbije stali siła, tak się naucz robić bronią, by naturą swą służyła..." - J.K. |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Kordeus Użytkownik
|
Dodane dnia 27/08/2006 10:48 |
|
|
Boldgrim napisał/a:
a tarczownik to niby stoi w miejscu i jak ropocop blokuje każdy cios bez oznaki zmęczenia? Nie powiesz przecież, że blokowanie tarczą po dłuższym czasie nie męczy...
Jesli walczy osoba z poltorakiem z osoba uzbrojona w tarcze i jedynke, to osoba z tarcza moze stac w miejscu, bo to przeciwnik bedzie odskakiwal. I jakos mniej mnie meczy zaslanianie sie tarcza niz ciagle odskakiwanie i doskakiwanie do przeciwnika.
Pozdrawiam
"Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!" |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
kalavun ibn ajjub Użytkownik
Ostrzeżeń:4
|
Dodane dnia 27/08/2006 14:07 |
|
|
Panowie,spokojnie...Półtorak waży 1,6 kg, w każdym razie ten od "kuźni rycerskiej."Można z nim bez przerwy zasypywać faceta z Mac zestawem seriami ciosów, np.krzyżowych, albo skończyć jedną fintą i ciosem.Spójrzcie na facetów z XV w. traktayów niemieckich -ONI NIE NOSZĄ ZBROI! I żadne bluzgi halfgara temu nie zaprzeczą.Sam takie próby przeprowadzałem, i wbrew temu, co mówią o mnie na freha, nigdy nie uważałem się za "miszczunia"- po prostu zaproponowałem mu walkę :ja vs.średnio wytrenowany niewolnik- i nie twierdziłem, że tego niewolnika pokonam. |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
LuNaTiC Użytkownik
|
Dodane dnia 27/08/2006 14:24 |
|
|
Półtorak waży 1,6 kg, w każdym razie ten od "kuźni rycerskiej.
Ciekawy ten półtorak... Moja jedynka waży 1,8 kg (jest dość spora). Przy okazji mam w domu półtoraka od kumpla. Waży przynajmniej 2,5 kg...
إلهة عظيمة |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Kordeus Użytkownik
|
Dodane dnia 27/08/2006 14:55 |
|
|
LuNaTiC napisał/a:
Ciekawy ten półtorak... Moja jedynka waży 1,8 kg (jest dość spora). Przy okazji mam w domu półtoraka od kumpla. Waży przynajmniej 2,5 kg...
To masz bardzo ciezkie miecze. 1.6 kg to w miare normalna waga jak na poltorke. A co do traktatow: walki bez zbroji to Bloßfechten. Walka w zwyklym ubraniu. Oprocz tego wyrozniany rowniez walki w zbroji(Harnischfechten), walke konna (Roßfechten), walke pojedynkowa (Kampffechten) walke na sztylety(Degen), i zapasy( Ringen). A co do seri ciosow... Osoba z tarcza ma przwewage bo moze sie jednoczesnie bronic i atakowac. i z mieczme wazacym 1.2, 1.3 kg tez moze szybko uderzac. Bardzo szybko.
"Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!" |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Boldgrim Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 27/08/2006 18:58 |
|
|
http://surdelchzg.webpark.pl/sciaga.html jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć więcej o tajnikach fechtowania...
"A niewprawną puścisz dłonią, w pysk odbije stali siła, tak się naucz robić bronią, by naturą swą służyła..." - J.K. |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Kordeus Użytkownik
|
Dodane dnia 27/08/2006 19:34 |
|
|
A ja polecam www.arma.lh.pl i www.thearma.org
"Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!" |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
MS Użytkownik
|
Dodane dnia 28/08/2006 14:12 |
|
|
Niespecjalnie polecam. Nie aktualizowałem strony od ponad roku, a "ściąga" jest adresowane do członków konkretnej grupy treningowej, którzy ćwiczą, widzą to na żywo i rozumieją niektóre żarty - jako uproszczona podręczna pamięć, nie jako kurs korespondencyjny.
Strony podane przez Kordeusa zawierają materiały bardziej szczegółowe, napisane z myślą o ludziach nie mających kontaktu z sensowną grupą treningową.
Pozdrowienia |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
Boldgrim Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 28/08/2006 16:12 |
|
|
Wydaje mi się, że po dodaniu adresów stronek przez Kordeusa każdy zrozumie to co znajduje się na Twojej stronce. Nie zaszkodzi dać ludziom jeszcze czegoś...
"A niewprawną puścisz dłonią, w pysk odbije stali siła, tak się naucz robić bronią, by naturą swą służyła..." - J.K. |
|
Autor |
RE: Problem z mieczem dwuręcznym |
MS Użytkownik
|
Dodane dnia 28/08/2006 17:30 |
|
|
Zdecydowanie nalegam, żeby zaczynać od stron podanych przez Kordeusa. Są dużo precyzyjniejsze w opisach i opracowaniach, a nie chciałbym, żeby potem ktoś ewidentnie nie jarzący o co biega powoływał się na moje teksty.
Zwłaszcza, powtarzam, pisane z myślą o bardzo konkretnej grupie odbiorców. |
|