Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
Jacob Użytkownik
|
Dodane dnia 02/08/2006 23:57 |
|
|
rickenbaker napisał/a:Czy lepsza jest, np. kolczuga 6w1, mała łrednica kułeczek czy zbroja płytowa, która (chyba) ogranicza ruchy.
Oj nie pobiegalbys sobie w takiej kolczudze :] . A zeby sie dowiedziec o wymagania bractw to najlepiej idz do tego bractwa i tam sie o nie spytaj a nie na forum.
NiE Ma MiEjScA jAk DoM..., NiE mA, NiE mA.... [Pih] |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
Drognan Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 03/08/2006 13:48 |
|
|
Witam!
To mój pierwszy post![smiley](../images/smiley/grin.gif)
No to zgodnie z tematem napisze co wg. mnie jest najważniejsze aczkolwiek ujmę jeszcze swoją uwagą to co i tak jest ważne bo zbroja sama z siebie jest ważna. Bo dobre uzbrojenie = życie i zdrowie.
Napewno najważniejsza jest przeszywka i hełm.
Przeszywka najczęściej była robiona z kilku warstw surowego lnu (przeszywka taka waży nawet 15 kg), co w efekcie dawało kapitalną ochronę, elegancko tłumiło ciosy lecz nie chroniło przed ostrzem miecza.
Hełm powinien mieć możliwie małe otwory, również na oczy ponieważ można czasem zebrać przypadkowo sztych w oko, ja dostałem bez hełmu także wiem o czym mowa.
Kolczuga broń Boże 6w1 ! Jest to teraźniejszy wymysł. Jedyne co przetrwało to kawałek czepca i to jeszcze było w splocie tzw. japońskim 6w1(chyba?). Ale generalnie proponowałbym się nie skupiać nad kolczugą![smiley](../images/smiley/smile.gif)
Kaptur kolczy jest właściwie w ogóle nie potrzebny, jedyne co to czepiec doczepiany do hełmu.
Ważne też są rękawice i ręce oraz nogi. Ale na ten temat nie chce mi się rozpisywać![smiley](../images/smiley/smile.gif)
Edytowane przez Drognan dnia 03/08/2006 16:27 |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
MS Użytkownik
|
Dodane dnia 04/08/2006 09:17 |
|
|
Cześć
Ja tak na szybko parę słów...
Drognan napisał/a:
Przeszywka najczęściej była robiona z kilku warstw surowego lnu (przeszywka taka waży nawet 15 kg), co w efekcie dawało kapitalną ochronę, elegancko tłumiło ciosy lecz nie chroniło przed ostrzem miecza.
Moja jest zrobiona z 10 warstw, i sucha waży około 3kg. Całkowicie mokra - około 8.
Co do ochrony - prosty eksperyment - złóż sobie prześcieradło ze trzy razy na pół, połóż na ziemi i spróbuj przeciąć nożem. Potem spróbuj przebić. Potem przemyśl opinię o wartości ochronnej ;-)
Drognan napisał/a:
Kolczuga broń Boże 6w1 ! Jest to teraźniejszy wymysł. Jedyne co przetrwało to kawałek czepca i to jeszcze było w splocie tzw. japońskim 6w1(chyba?). Ale generalnie proponowałbym się nie skupiać nad kolczugą
Ten standart/kołnierz kolczy w Royal Armouries, o którym piszesz, ma normalny, europejski splot, nie japoński. Co oczywiście nie zmienia faktu, że jest jedyny i o dyskusyjnym datowaniu, i w dodatku w większości wykonany normalnym 4w1, a 6w1 jest tylko miejscami :-)
Pozdrowienia |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
Drognan Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 04/08/2006 13:38 |
|
|
MS napisał/a:
Moja jest zrobiona z 10 warstw, i sucha waży około 3kg. Całkowicie mokra - około 8.
Co do ochrony - prosty eksperyment - złóż sobie prześcieradło ze trzy razy na pół, połóż na ziemi i spróbuj przeciąć nożem. Potem spróbuj przebić. Potem przemyśl opinię o wartości ochronnej ;-)
Miałem na myśli wartość amortyzującą, wtedy ciosy są słaboodczuwalne A jak wiadomo w rr nie ma ostrych mieczów, więc jako tako przeszywka warstwowa wystarcza.. Ale wiadomo odtwórstwo więc kolczą też trzeba![smiley](../images/smiley/smile.gif)
MS napisał/a:
Ten standart/kołnierz kolczy w Royal Armouries, o którym piszesz, ma normalny, europejski splot, nie japoński. Co oczywiście nie zmienia faktu, że jest jedyny i o dyskusyjnym datowaniu, i w dodatku w większości wykonany normalnym 4w1, a 6w1 jest tylko miejscami :-)
A faktycznie, pomyliło mi się z czymś innym, co do tego kawałka to ponoć jest z początku XVw. Ale widziałem coś w stylu hybrydy z 6w1 i 4w1 ale chyba ta kolcza była wschodnia i mała splot japoński, nie znam datowania.
Pozdrawiam |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
oktawian Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 05/08/2006 14:22 |
|
|
Hmm... Prosze pamiętać, że istniały inne, o wiele skuteczniejsze od miecza bronie w średniowieczu. Wyobraźcie sobie jak obroni was przeszywka i kolczuga przed szydłem? Chciałbym to zobaczyć.
A przecież chodzi o odtwórstwo, nie? To myślmy kategoriami "jak to było" a nie "jak teraz".
![smiley](../images/smiley/smile.gif)
" Bez przeszłości nie ma dnia dzisiejszego, ani jutra. "
http://hrp.artofmagic.org |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
Andrzej Użytkownik
|
Dodane dnia 05/08/2006 15:01 |
|
|
oktawian napisał/a:
Wyobraźcie sobie jak obroni was przeszywka i kolczuga przed szydłem?
![smiley](../images/smiley/smile.gif)
Trzeba jeszcze trafić. |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
Drognan Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 06/08/2006 16:54 |
|
|
Obawiam się że szydłem nikt się nie bije, a nie przebiło by dobrej warstwowej przeszywki bez odpowiedniego trafienia i przyłożenia. ![smiley](../images/smiley/pfft.gif) |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
kalavun ibn ajjub Użytkownik
Ostrzeżeń:4
|
Dodane dnia 07/08/2006 19:20 |
|
|
jak wygląda przyszywanica??Niech mi ktoś pokaże!! |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
Szerszen01 Użytkownik
|
Dodane dnia 07/08/2006 21:12 |
|
|
Masz tutaj linka z Allegro, ja mam zamiar sobie ją kupić (chyba)
http://www.allegro.pl/item119729174_nowa_przeszywka_.html
"Męstwo hartuje się ranami! " |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
Drognan Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 08/08/2006 21:06 |
|
|
nie jest robiona warstwowo, a wypychana smieciami, wiec wg mnie szkoda kasy, ale jak nie zalezy Ci na odtwórstwie to możesz sobie kupić, ale są też tańsze źródła na takie przeszywki |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
Drognan Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 08/08/2006 21:06 |
|
|
nie jest robiona warstwowo, a wypychana smieciami, wiec wg mnie szkoda kasy, ale jak nie zalezy Ci na odtwórstwie to możesz sobie kupić, ale są też tańsze źródła na takie przeszywki |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
kalavun ibn ajjub Użytkownik
Ostrzeżeń:4
|
Dodane dnia 08/08/2006 21:20 |
|
|
Drognan napisał/a:
nie jest robiona warstwowo, a wypychana smieciami, wiec wg mnie szkoda kasy, ale jak nie zalezy Ci na odtwórstwie to możesz sobie kupić, ale są też tańsze źródła na takie przeszywki
a po co tyle razy piszesz ten post ?Dotąd rekonstrułowałem Bałkany XVIII w., a teraz aspiruję do Saracenów halfgara, i mam kłopot, bo w czasach Monte Christo przeszywki nie uświadczysz. |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
Szerszen01 Użytkownik
|
Dodane dnia 08/08/2006 22:06 |
|
|
Oczywiście że ja chce bardziej historyczną, ale mi chodziło o długość i kolor ![smiley](../images/smiley/pfft.gif)
"Męstwo hartuje się ranami! " |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
oktawian Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 09/08/2006 01:40 |
|
|
Trzeba jeszcze trafić.
Litości. Tym się kłuje, ma się długie stylisko - jak więc nie trafić? Dorabiano ograniczniki, zeby szydło nie wbijało się zbyt głęboko, bo przecież wtenczas trudno wyjąć... Znać więc, że problemem nie było trafić, lecz wyjąć z trafionego.
Obawiam się że szydłem nikt się nie bije, a nie przebiło by dobrej warstwowej przeszywki bez odpowiedniego trafienia i przyłożenia.
W rzeczy samej, teraz nikt szydła nie uzywa. ALE UŻYWAŁ. Odwołam się do mojej własnej wypowiedzi:
A przecież chodzi o odtwórstwo, nie? To myślmy kategoriami "jak to było" a nie "jak teraz".
Apropos skuteczności szydła vs. przeszywka... Chętnie zademonstruje, ale bez świadków
Ok?
" Bez przeszłości nie ma dnia dzisiejszego, ani jutra. "
http://hrp.artofmagic.org |
|
Autor |
RE: Jakie elementy uzbrojenia są dla Was najważniejsze? |
Andrzej Użytkownik
|
Dodane dnia 09/08/2006 09:48 |
|
|
oktawian napisał/a:
Trzeba jeszcze trafić.
Litości. Tym się kłuje, ma się długie stylisko - jak więc nie trafić? Dorabiano ograniczniki, żeby szydło nie wbijało się zbyt głęboko, bo przecież wtenczas trudno wyjąć... Znać więc, że problemem nie było trafić, lecz wyjąć z trafionego.
Jeśli przeciwnik stoi w miejscu bez zamiaru ruszania się i jest nieuzbrojony to OK, ale co jeśli ma tarczę i miecz?
Zresztą po co kombinować, wystarczy inne szydło czy włócznia lub halabarda aby zbić uderzenie i samemu je zadać.
Kwestia punktu widzenia i sytuacji w której się znaleźliśmy sam na sam z szydłem i jego właścicielem.
Pozdrawiam |
|