Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Rastaman3D Użytkownik
|
Dodane dnia 30/12/2007 17:04 |
|
|
Spoko Marcin Templariusz Jak szykowała się bitwa to wpijano wielkie zaostrzone pale w ziemie, żeby chronić się przed jazdą. Strzały także wbijano w ziemie żeby groty były brudne dzięki czemu do rany wdawało się zakażenie,brud i piach z ziemi.
Ale było tez takie zarządzenie króla żeby łucznikom nie produkować np. osadek z kości ponieważ były za drogie, tak samo było z kołczanami...
Pozdrawiam Rastaman3D |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Rastaman3D Użytkownik
|
Dodane dnia 30/12/2007 17:05 |
|
|
PS. dlatego noszony strzały za paskiem z tyłu... |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Mahatma Użytkownik
|
Dodane dnia 03/01/2008 18:19 |
|
|
Strzały także wbijano w ziemie żeby groty były brudne
Raczej nie. Wbijano w ziemię bo tak było wygodniej. Brudziły się mimochodem.
|
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Rastaman3D Użytkownik
|
Dodane dnia 08/01/2008 17:40 |
|
|
Ja czytałem o tamtych czasach baaaaaaardzo dużo i na prawdę tak było wygodniej ale strzały były dużo efektowniejsze gdy do rany dostało się zakażenie, wtedy ten którego ugodziła strzała miał mniejsze szanse na przeżycie...
Pozdro Rastaman3D |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
^Czarny Rycerz Administrator
|
Dodane dnia 08/01/2008 17:51 |
|
|
Podaj jakieś źródło na podstawie którego tak twierdzisz . Zresztą pomyśl: Co ci da brudzenie grotu, skoro ten kto dostanie strzałą i tak na 90% zginie, lub potem zostanie dobity. Nie było czasu na rozwinięcie się choroby
Fortuna sprzyja odważnym... |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Rastaman3D Użytkownik
|
Dodane dnia 08/01/2008 19:49 |
|
|
Nie śmiej sie... To co napisałem było i jest prawdą jeżeli ktoś by przeżył to miał mniejsze szanse na przeżycie |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Mahatma Użytkownik
|
Dodane dnia 08/01/2008 22:07 |
|
|
Rastaman ma rację że grot ubrudzony dawał mniejsze szanse na przeżycie, bo robiło się zakażenie. Wcale nie ma takiego 90% na to że trafiony ot tak sobie zginie, zwłaszcza jeśli strzela się z większej odległości - postrzał w rękę na przykład nie zabija, i możesz spokojnie paradować ze strzałą w bicepsie (oczywiście nie uwzględniając pewnych dodatkowych czynników typu krwawienie, ewentualna bezwładność ręki czy ból).
Ja mam tylko pretensje do tego, iż Rasta powiedział że wbijano w ziemię strzały po to, żeby je ubrudzić. Powtórzę jeszcze raz: Brudziły się mimochodem, taki uboczny efekt wbicia w ziemię. Możliwe że łucznicy nie wiedzieli nawet, że wbicie w ziemię może powodować ewentualne zakażenia.
Źródeł nie podam, bo niestety nie rejestruję niczym skrupulatna bibliotekarka wszystkich pism które wpadną mi w ręce, i nie pamiętam.
Edytowane przez Mahatma dnia 08/01/2008 22:07 |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
^Czarny Rycerz Administrator
|
Dodane dnia 09/01/2008 07:07 |
|
|
no, cały czas o to mi chodzi.. To zakażenie było najwyzej skutkiem ubocznym, a nie wbijano ich PO TO zeby sie ubrudzily.
Fortuna sprzyja odważnym... |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Witek Użytkownik
|
Dodane dnia 09/01/2008 15:17 |
|
|
Rycerze na pewno mieli dostęp do trucizn itp.
Można by nawet była nasiączyć owocem cisu czy zrobić pacike z pokrzyw.
Też będzie mocniej bolało a owoc cisu jest trujący
|
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
^Czarny Rycerz Administrator
|
Dodane dnia 09/01/2008 16:20 |
|
|
Rycerze na pewno mieli dostęp do trucizn itp.
Można by nawet była nasiączyć owocem cisu czy zrobić pacike z pokrzyw.
Też będzie mocniej bolało a owoc cisu jest trującysmiley
taaa.. pokrzywy to straszny ból gdy ma się strzałe w brzuchu.. Po pierwsze longbowmeni to nie rycerze, po drugie wątpie ze komus chciało by się zatruwać strzały jakimis cisami etc.
Fortuna sprzyja odważnym... |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Risto Użytkownik
|
Dodane dnia 09/01/2008 20:18 |
|
|
W świecie panowała plotka,że Anglicy zatruwali swoje strzały ale to był jak to mówi Czarny rycerz tylko efekt uboczny.
Tak na marginesie w ziemi jest od groma bakterii,które mogą zabić w krótkim czasie,jak np.jad kiełbasiany w kilka sekund jeśli się nie mylę.
Żaden łuk nie będzie tak dobry jak ten zrobiony własnoręcznie. |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Mahatma Użytkownik
|
Dodane dnia 09/01/2008 21:32 |
|
|
Może nie w kilka sekund, ale rzeczywiście jad kiełbasiany znajduje się w ziemi, a śmiertelna dawka że tak powiem "dożylna", czyli gdy dostaje się on przez ranę, to około mikrogram.
Toteż nie polecam zajadać sobie ziemi Zatruć można się również doustnie.
Co do Witkowej teorii o zatruwaniu - szczerze wątpię żeby tak robiono.
Trudno byłoby takie strzały transportować, lub nasączyć na miejscu.
Notabene, owoc cisu nie jest trujący.
A "pacika" z pokrzyw mogłaby jedynie pogorszyć zdolność przebijania takiej spacikowanej strzały, nijak ich nie zatruwając. W końcu pokrzywy można sobie spokojnie pałaszować jeśli usunie się włoski z kwasem. Chociaż niedobrze się to to gryzie i do tego bez smaku, w każdym razie surowa.
Edytowane przez Mahatma dnia 11/01/2008 17:31 |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Rastaman3D Użytkownik
|
Dodane dnia 10/01/2008 19:20 |
|
|
Podzielam zdanie Mahatmy...
Na pewno było mieć lepiej zatruty strzały, ponieważ jeśli kogoś strzała trafiła np. ze 150m. i trafiła go w nogę to ta brudna ziemia dostawała się do rany i go powoli osłabiała... to przynajmniej moje zdanie...
Pozdro Rastaman3D |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
^AdminIsAway Administrator
|
Dodane dnia 11/01/2008 09:13 |
|
|
Tylko że w średniowieczu nikt nie miał pojęcia o bakteriach i wirusach, a także o ich wpływie na zdrowie...
Ugotowana pokrzywa również nie jest trująca, robi się z niej zupę pokrzywową.
Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani
In gladio veritas! |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Mahatma Użytkownik
|
Dodane dnia 11/01/2008 17:33 |
|
|
Tylko że w średniowieczu nikt nie miał pojęcia o bakteriach i wirusach, a także o ich wpływie na zdrowie...
Toteż przez całą stronę mówię (i nie tylko ja), że nie wbijano strzał w ziemię po to żeby się brudziły, ale brudziły się mimochodem.
Ugotowana pokrzywa również nie jest trująca, robi się z niej zupę pokrzywową.
Albo, w podobnym procesie, herbatkę.
Ale zazwyczaj coś, co nie jest trujące na surowo, nie jest również trujące po ugotowaniu. No chyba że się mylę, jednak raczej bywa odwrotnie - trująca rzecz po ugotowaniu przestaje truć.
Edytowane przez Mahatma dnia 11/01/2008 17:37 |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
Andrzej Użytkownik
|
Dodane dnia 11/01/2008 22:06 |
|
|
pewnie nie ma to znaczenia ale pokrzywa jest też dobra na łupież
pzdr |
|
Autor |
RE: proste uzbrojenie |
^AdminIsAway Administrator
|
Dodane dnia 13/01/2008 04:33 |
|
|
Temat do niczego nie prowadzi. Zamykam
Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani
In gladio veritas! |
|