Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
Alvaron Użytkownik
|
Dodane dnia 12/01/2009 19:23 |
|
|
Tak sobie czytam i coraz bardziej przypominają mi się zdarzenia obecne na LARPach. Cóż, a może się mylę i topornicy z rpg to nie taka fikcja? Ciężko powiedziec biorąc pod uwagę meandry przeszłości.
Nie wiem jak było kiedyś, ale dzisiaj sam dla przykładu projektuje noże do rzucania. Co prawda wykorzystuję patent z japońską kuleczką bądź znany kucharski pomysł z piaskiem w rękojeści (choc to raczej dobre jest do wyważenia sztyletu, noża przy walce bliskiego kontaktu, a nie przy miotaniu). Trzeba jednak zauważyc, iż Nożownictwo jak i Fire-dancing stały się dośc popularne na wszelkiego rodzaju turniejach i pokazach. Jednak nie widzę wielkiego zastosowania dla topornika czy nożownika przeciwko opancerzonemu piechurowi. Ale możemy rozważac różne sytuacje.
Faber est quisque suae fortunae |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
czarownica Użytkownik
|
Dodane dnia 28/05/2009 14:57 |
|
|
Mnie popytajcie o rzucanie w kogoś toporem wikińskim.Podobno jestem w tym specjalistką.Chociaż jak dotąd ,to mnie kiedyś w Cedynii próbował utłuc jakiś idiota z Krakowa (przepraszam Kraków,ale tylko to pamiętam,skąd on był).Pamiętam jak złamany topór poetycko wirował w powietrzu,po czym wbił się w palisadę grodu tylko o metr ode mnie(dlatego,że zdążyłam się usunąć) .Usłyszałam: przepraszam,chciałem w kolegę.Pozdrawiam byłych uczestników imprezy w Cedynii-rok 2000. |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
Sigvald Użytkownik
|
Dodane dnia 02/07/2009 21:45 |
|
|
Do rzucania służą takie mniejsze toporki nie np długie topory wikingowskie bo nimi nie dałoby rady nic zdziałać. |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
Konrad z Niemczy Użytkownik
|
Dodane dnia 03/07/2009 01:58 |
|
|
wikingowie mieli rózne topory, od pół metra do 1,30m(tak wynika z róznych pomiarów, topór dwuręczny z jeziora lednickiego miał 1,15m, troszkę się skruszył, ale widać było, że się już kończył trzonek). Z testów Vislava(kto czyta frehę ten wie, kto zacz..) wynika, ze dało się skutecznie rzucać każdym toporkiem o trzonku 30-60cm, jeśli dobrze pamiętam, więc mniejsze wikińskie też się nadadzą.
You'll take my life but I'll take yours too! |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
rycerz3333 Użytkownik
|
Dodane dnia 23/07/2009 18:30 |
|
|
Jak ja rzucałem zwykłym nożem z bliska to ostrzem trafiłem tylko 40 %
|
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
hador Użytkownik
|
Dodane dnia 24/07/2009 12:00 |
|
|
zwykłym?? czyli jakim moze kuchennym??
ja rzucam gerlachem wp to trafiam 90% jak buszmenem to ze 100% |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
rycerz3333 Użytkownik
|
Dodane dnia 25/07/2009 11:56 |
|
|
nie no ja rzucałem zwykłym nie kuchennym i innym tylko jakoś zwykłym |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
Corn Użytkownik
|
Dodane dnia 25/07/2009 13:22 |
|
|
Nie nie nie. Noże do rzucania powinny być wyważone a takie zwykłe nie są wyważone więc mniemam, że trafienie zależy bardziej od szczęścia niż umiejętności rzucającego. Nie znam się na tym, ale to wydaje się logiczne, że potrzeba dobrze wyważonych noży by nadać im właściwą rotację i tor lotu. |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
hador Użytkownik
|
Dodane dnia 25/07/2009 15:07 |
|
|
ja polecam gerlacha wp lub bushmana swietnie wywazone i dobre do rzucania- jak na sredniowiecze troche nie historyczne
nóz do rzucania powinien byc nie za długi i masywny, gdy jest sprezysty czesto odbija sie od celu
co do łuczników to pod azincourt faktycznie zaatakowali rycerstwo francuskie i to nie był wyjątek walczyli wrecz tez w innych bitwach
pózniej nawet każdy łucznik musiał posiadac zaostrzony kij przeciwko kawalerii
ps. co do szczescia to faktycznie angole powinni byc bez szans a jednak, ale to juz materiał do działu wielkie bitwy |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
Tatar Savasc Użytkownik
|
Dodane dnia 25/07/2009 16:56 |
|
|
Ja na działce kiedyś rzucałem nożem kuchennym w ziemię. Szansa na wbicie noża wynosiła 1:5 ale co innego w ziemię a co innego w kogoś...
Gokturkleri Ile!
Edytowane przez Tatar Savasc dnia 25/07/2009 20:27 |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
hador Użytkownik
|
Dodane dnia 25/07/2009 16:59 |
|
|
rzut nozem w zbroje to chyba pomyłka (tylko ktos z skrzywieniem mógłby próbowac) |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
^AdminIsAway Administrator
|
Dodane dnia 25/07/2009 18:20 |
|
|
Tatar Savasc
Szczerze co to ma wspólnego z tematem?
Po pierwsze dobierasz nóż taki, który nadaje się do rzucania, po drugie trenujesz tak długo, aż masz 100 procent skuteczności. Naprawdę to jest osiągalne.
Jeśli chodzi o rzucanie w kogoś w zbroi... jedyne miejsce gdzie kogoś można by trafić to wizura... chyba że jest przedzielona na małe otwory...
Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani
In gladio veritas! |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
Tatar Savasc Użytkownik
|
Dodane dnia 25/07/2009 20:24 |
|
|
ktoś wyżej wspominał o trafianiu podobnym nożem a że w zbroję to no wiadomo - nie za bardzo. Poprawię.
Gokturkleri Ile!
Edytowane przez Tatar Savasc dnia 25/07/2009 20:27 |
|
Autor |
RE: Rzut nozem/toporem |
Bjorn Ulfrsson Użytkownik
|
Dodane dnia 04/05/2011 19:41 |
|
|
Co do toporów, to wspominana wcześniej franciszka (topor frankijski) używany był w około IV-V w. Kto rzucał takim toporem wie że ma inny kąt ostrza do drzewca dzieki czemu idealnie nadaje się do miotania.
Każdy zbrojny mogł posiadać taki toporek(lub wiecej). Na nie wielką odległość jest to bardzo skuteczna broń, Nie trzeba długo ćwiczyć by trafiać ostrzem. A nawet jeśli trafisz obuchem jest skuteczna Bez wątpienia osoba rzucająca toporem musiała być uzbrojona w cos wiecej, i bez wątpienia "franciszka" słuzyła do miotania.
Natomiast co do noży:
Chyba nie trzeba wspominać że rzut nożem do zbrojnego jest tak samo głupim pomysłem jak bicie go gołymi pięsciami . Natomiast jest to tehnika która jest skuteczna podczas miejskiego zwarcia, Nie wiem czy kiedykolwiek gdziekolwiek w histori używał ich w ten sposób (oczywiście pomijając daleki wschód), Natomiast Ja ćwicze od niedawna i z około 4-6 m. jestem w stanie prawie za każdym razem trafić ostrzem w cel wielkosci człowieka. Co do noży do rzucania, są dobre nie zaprzeczam, ale tehniką half-spiningową można trafić każdym dowolnym nożem, (śrubokrętem, dłutem, prętem czy czymkolwiek), od ciężaru zależy oczywiśćie siłą udeżenia, co do tehniki z wieloma obrotami noże specjanie wyważone nadają się lepiej.
Broń miotana z reki MOGŁA(nie musiała- nie bede twierdzić inaczej, dopuki nie bede posiadać źródeł historycznym) być niezłym uzupełnieniem uzbrojenia. |
|