www.GazetaRycerska.pl
 Kwiecień 20 2024 06:58:07
Logowanie
Login

Hasło

Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?
MyViMu.com
Pokaż swoją kolekcję w MyViMu.com
Nawigacja
Główna
  Strona główna
  Artykuły
  Galeria
  Galeria Użytkowników
  Forum
  Księgarnia Rycerska
  Linki
  Kontakt

Archiwum Gazety
  Wszystkie numery

Chwarszczany
  Projekt Chwarszczany

Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych: 3,879
Najnowszy Użytkownik: Drengr
Zobacz Temat
www.GazetaRycerska.pl | FORUM OGÓLNE | Uzbrojenie
Autor Projekt rękawica kolcza
Mooss44
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 30/09/2010 17:54
Sorry że odbiegam epokowo, ale co panowie i panie myślicie o takiej rękawicy do szabli na XVIIw?


Abdank, dziękuje!!!

Mooss44 dodał/a następującą grafikę:



Edytowane przez Mooss44 dnia 30/09/2010 21:37
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Projekt rękawica kolcza
Matrona
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 30/09/2010 20:58
Moim zdaniem będzie bardzo niewygodna w trzymaniu broni - pięciopalczasta lepiej się nada. Wiązanie na nadgarstku chyba nie jest zbyt dobrym pomysłem - w końcu przede wszystkim walcząc szablą operujesz nadgarstkiem, a w ten sposób ograniczasz jego ruchy. Kolcza może i byłaby dobra, ale nie na samych palcach - będziesz miał kiepski uchwyt. Mógłbyś pociągnąć kolczą na nadgarstek i przedramię (sporo uderzeń w szabli jest także na przedramiona), ale w tym momencie obciążenie ręki będzie większe.

Nie pisałam tego postu na podstawie jakichkolwiek materiałów historycznych, a na podstawie własnych doświadczeń z szablą, wiec jakby co, to nie są słowa wyroczni smiley


"Jeśli język potrafiłby ciąć z jakiegoś powodu, tak jak potrafi to robić miecz, martwych byłaby nieskończona ilość."
Filippo Vadi
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Projekt rękawica kolcza
Mooss44
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 30/09/2010 21:36
Dzięki za odp.
Chwyt jest dość wygodny, a kolczej nie ciągnąłem dale, bo to dla mnie nie wygodne, a od bezpieczeństwa mam karwasz...
Wie ktoś może jak z historycznością mojego potworka?


Abdank, dziękuje!!!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Projekt rękawica kolcza
^AdminIsAway
Administrator

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 05/10/2010 16:22
Dobrze okresliłeś jej historycznośc... potworek.


Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani

In gladio veritas!
7059175 http://republika.pl/igorzeler Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Projekt rękawica kolcza
Monika B
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 13/10/2010 19:23
Matrona napisał/a:
Moim zdaniem będzie bardzo niewygodna w trzymaniu broni - pięciopalczasta lepiej się nada. Wiązanie na nadgarstku chyba nie jest zbyt dobrym pomysłem - w końcu przede wszystkim walcząc szablą operujesz nadgarstkiem, a w ten sposób ograniczasz jego ruchy. Kolcza może i byłaby dobra, ale nie na samych palcach - będziesz miał kiepski uchwyt. Mógłbyś pociągnąć kolczą na nadgarstek i przedramię (sporo uderzeń w szabli jest także na przedramiona), ale w tym momencie obciążenie ręki będzie większe.

Nie pisałam tego postu na podstawie jakichkolwiek materiałów historycznych, a na podstawie własnych doświadczeń z szablą, wiec jakby co, to nie są słowa wyroczni smiley

W szabli jak najbardziej dwupalczasta rękawica, w żaden sposób nie przeszkadza to w operowaniu bronią, a chroni palce od uderzeń w boczne powierzchnie (klinga szabli wlezie wszędzcie, mi ostatnioo wjechała pod drugi palec hartownej klepsydry z tarczką, wciskajac się między rekawicę, a obłęk). Dwupalczastość potwierdzona jest nawet historycznie: karwasze z łapciami (przyjrzyj się temu super ultra rozwiązaniu, do jego realizacji potrzebujesz m.in. aksamitu smiley). Wiząnie w nadgarstku też może nie przeszkadzać, jeśli go nie blokuje. Podstawowy mankament tej rękawicy to brak osłony kciuka (często się w niego dostaje) i brak mankietu. Mankiet powinien byc szeroki by nie blokować ruchu nadgarstka i na zewnątrz, wchodzac częściowo na karwasz, bo między rękawicą a karwaszem robi się luka (łapcie były zespolone z karwaszem. Tylko "Wczęśniaki" wymyślili taki głupi patent jak karwasz i rękawica "na styk" bez twardego mankietu, ale oni mają też w przeszywkach "wywietrzniki" pod pachami. Powtórzę do znudzenia (6 lat regularnych treningów szablą), klinga szabli włazi wszędzie. I obowiązkowo dobre wytłumienie pod kolczą. Osobiście nie lubię kolczug, bo nie tłumią dostatecznie energii uderzenia. Lepiej zastosować na wierzch jakąś twardą powierzchnię, nawet twardy plastik, paski ułożone na zakładkę, pod spodem coś miękiego.
PS to są doświadczneia osoby, która nie lubi bólu, niektórym do walki szablą wystarcza rękawica spawalnicza, tylko póżniej, jak im pójdzie mocny strzał na paluszki, wyją i ręka jest napuchnięta jak balon, czasem przez kilka tygodni,


Kiepski szermierz naraża się na ciężkie rany. MM

Edytowane przez Monika B dnia 13/10/2010 20:14
Wyślij Prywatną Wiadomość
Skocz do Forum:

36884231 Unikalnych wizyt
Powered by PHP-Fusion and eXtreme Fusion © 2005
Strona Główna ¦ Forum ¦ Artykuły ¦ Galeria ¦ Gazeta Rycerska ¦ Spis ¦ Chwarszczany
Odkrywca ¦ Księgarnia Rycerska