www.GazetaRycerska.pl
 Maj 07 2024 22:50:39
Logowanie
Login

Hasło

Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?
MyViMu.com
Pokaż swoją kolekcję w MyViMu.com
Nawigacja
Główna
  Strona główna
  Artykuły
  Galeria
  Galeria Użytkowników
  Forum
  Księgarnia Rycerska
  Linki
  Kontakt

Archiwum Gazety
  Wszystkie numery

Chwarszczany
  Projekt Chwarszczany

Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych: 3,879
Najnowszy Użytkownik: Drengr
Zobacz Temat
www.GazetaRycerska.pl | FORUM OGÓLNE | Uzbrojenie
Strona 2 z 2 < 1 2
Autor RE: Początkujący płatnerze
Shouryuu
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 12/10/2009 15:59
Słusznie Czarny Rycerzu rzekłeś.

Plopp napisał/a:Jeśli byś chciał miecz np. odemnie musiałbyś na samą stal i węgiel drzewny wydać parę stówek... Nie licząc zgrzewki dobrego piwa żebym nie usechł.
A do zabawy na razie wystarczy ci szczerbiec ze stali na pół z żużlemsmiley.

O Św. Jerzy, patronie kowali! Pare stów za węgiel drzewny i stal? Chłopie, gdzie sty sie zaopatrujesz?! Węgiel jeszcze mogę w miare zrozumieć, ale stal? To ile ty materiału zużywasz na miecz? Co jak co, ale na węglu drzewnym straty na stali są najmniejsze. No chyba że jakies warstwówki kujesz i z 8. kg. wychodzi ci kilogramowa jedynka.

Ps.1 Dobry jesteś, po zgrzewce piwa przy kuźni pracować. No chyba że sie we flamberg specjalizujesz.
Ps.2 Stal na pół z żużlem... Hmm... dobre, dobre.. Rozwiń temat, bo mi nawet przy największej chęci taka kombinacja nie wychodzi.

Edytowane przez Shouryuu dnia 12/10/2009 16:25
7833600 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Alvaron
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 12/10/2009 19:53
Witam wszystkich mężnych wojów, odtwórców kultury historycznej i rzemieślników! Po kilku miesięcznej przerwie powróciłem (prawie niczym syn marnotrawny).

Nie muszę chyba podkreślac, iż tematy na temat kucia mieczy już były (ba i to jeszcze zanim "zaginąłem w akcji" ). Jeśli chodzi o sposoby kucia i odlewnictwa to wszystko znajdziecie przy pomocy "szukaj" (jeśli hasła kucie czy odlewanie nie pasują to należy użyc kowalstwo bądź metalurgia).

Ale przejdźmy do rzeczy (pytanie zostało postawione i trzeba na nie odpowiedziec). Z postów odnoszących się do problemu zakupionego miecza wnioskuję w czym jest problem. Otóż zacny członek bractwa będący wytwórcą miecza jest całkiem dobry w swym fachu (wbrew wyższym opiniom). Dlaczego tak mówię? Ponieważ sztych opisujecie jako giętki (przydałyby się jeszcze takie dane jak grubości, maksymalny kąt przegięcia czy gatunek stali) co wskazuje, iż miecz został poddany hartowaniu, a następnie odpuszczaniu średniemu (możliwe wysokiemu) przez co broń straciła na twardości, a zyskała na sprężystości (w ten sposób robi się sprężyny).
Co należy zatem zrobic? Jest pewna sztuczka (chociaż prawdziwy rzemieślnik raczej jej nikomu by nie zdradził - dobrze zatem że jestem amatorem). Należy zahartowac ostrze. Najlepiej to zrobic poprzez oblepienie środka płazu gliną i umieszczeniu brzeszczota w palenisku (najlepiej rozłożyc żar po ostrzu). Poczekac aż ostrze nabierze koloru jasnożółtego i przetrzymac je tak 15 min (by utrzymac temperaturę polecam kropic od czasu do czasu wodą). W międzyczasie przygotowac skrzynkę mokrego piachu. Właśnie w niej będziemy chłodzic ostrze by otrzymac martenzyt.
Jeżeli dokładnie się przeprowadzi operacje to otrzymamy brzeszczot o twardych krawędziach i sprężystym rdzeniu co zmniejszy możliwośc powstawania wyszczerbień i da dobrą udarnośc. Naturalnie pozostaje jeszcze kwestia sposobu walki i parowania (co zostało już wspomniane), ale to już raczej pytanie do Death-wish'a, Moniki B, ...... (szukac pod "walka mieczem"smiley

Tak ku woli ścisłości:
Węgiel drzewny stosujemy przy stopach nieżelaznych (brązy, mosiądze itp.) - maksymalna temperatura jaką możemy z niego uzyskac to 920 stopni (i to przy naprawdę idealnych warunkach spalania). Natomiast jeśli chodzi o stal to polecam mieszankę węgla kamiennego z koksem w stosunku 1:3-4 bądź użycie węgla wysoko-koksującego.


Faber est quisque suae fortunae


Edytowane przez Alvaron dnia 12/10/2009 20:03
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Shouryuu
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 12/10/2009 20:30
Alvaron, to co pisałeś to żadna tajemnica. Po prostu hartowanie selektywne.
Jeśli idzie o węgiel drzewny, to chyba cos pomieszałeś. Ludzie zgrzewają na nim damasty, idziwery i inne warstwówki. Do tego w palenisku na węgiel drzewny kumplowi wytopiło się szkło ( z piasku kwarcowego który dostał sie do węgla ). Zatem , z tą temperatura to bym nie przesadzał.
Koks jest znacznie ekonomiczniejszym rozwiązaniem niż węgiel drzewny. Ale nie jest zbyt "czysty" chemicznie. Ale i tak bardziej od węgla kamiennego, który zwykle jest zasiarczony ( a siarka powoduje kruchość stali ). Zatem pomysł, z węglem kamiennym jako paliwem do paleniska jest raczej marny.

Do Diuk de Puce.
Myślisz że będzie cie stać na zorganiozowanie nawet ćwierć profesjonalnego warsztatu płatnerskiego? Prawdziw płatnerstwo, to nie gięcie pociętych kontówką blach na pieńku. Niby można w ten sposób, ale efekty są nieporównywalne. No ale, jeśli się bardzo uprzesz, sporo narzędzi (np. kule wszelkiego typu ) możesz zrobić sam.

Edytowane przez Shouryuu dnia 12/10/2009 20:31
7833600 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Alvaron
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 12/10/2009 21:24
Dlatego stosuje się mieszanki węgla kamiennego i koksu. Ja używam jej do czasu aż dobrze się rozpali (węgiel lepiej zajmuje się niż koks w początkowych etapach rozpalania paleniska) potem już tylko koks. Naturalnie trzeba odczekac aż przestanie powstawac biały, gęsty dym (dlatego by siarka nie dostała się do stali). Co prawda najlepszym paliwem stałym byłby antracyt - ale to dośc kosztowne.
Co do zgrzewania węglem drzewnym warstw metali to się zgadzam jednakże tylko i wyłącznie do stopów lekkich, które wymagają mniejszych temperatur. Jeśli chodzi o podaną temperaturę to jest to potwierdzone przez metaloznawców (jedynie komory spalania z automatycznymi podajnikami mogą otrzymac wyższe temperatury).
Szkło topi się od 1000 stopni (krzemionka w granicach 1700) zatem jeżeli to nie były to jakiś drobiny polimeru to zapewne powstały lekkie nadtopienia ziarn, które się zlepiły.
Masz rację odnośnie mojej propozycji hartowania - jest to hartowanie selektywne. H. selektywne stosuje się na uprzednio wyżarzonym materiale i tylko z jednej strony (stosuje się to do mieczy jednosiecznych by otrzymac krzywiznę i idealne właściwości). Jeśli chodzi o miecze obusieczne to przy tego rodzaju obróbce cieplnej tworzy się miecze bimetaliczne.

Tak Diuk de Puce, Shoryuu ma rację, ale uprzedzam, że koszt wykonania prawie profesjonalnego paleniska to 2 000 zł (całkowity koszt materiałów z wyłożeniem i okapem bez dmuchu). Nie wspomnę już o zdobyciu kowadła gdyż o dziwo na bloku wschodnim graniczy to z cudem (najwięcej ofert sprzedaży narzędzi kowalskich jest na Śląsku).


Faber est quisque suae fortunae


Edytowane przez Alvaron dnia 13/10/2009 08:06
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Glizdogon
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 12/10/2009 21:48
Te informacje są wielce przydatne i czytam je z ciekawością (choć większość już wiedziałem wcześniej)-sam planuję się wkręcić w...no może nie odrazu płatnerstwo ale kowalstwo w jego rozległej tematyce. Pradziadek był kowalem w wielkopolsce, a dziadek też i teraz jako jedyny członek rodziny próbuję przywrócić tradycję albo chociaż zachować tajniki tej wiedzy. Niestety, dziadek ma 95 lat (2 miesiące temu miał urodziny ^^) więc zaznajamiać mnie z kowalstwem nie jest w tanie. Ciężko mi jeździć z Waw-y więc nic się nie da upilnować sprzętu a ciotka, która tam z dziadkami mieszka jest bardzo ***na (c***na?) i niestety jak się z przykrością dowiedziałem większość narzędzi oddała (naszczęści kowadło jest, a i podobno gdzieś pare narzędzi da się odszukać) w tym prawie że unikalny w tych czasach i bardzo starych kowalski (ogromne to było bydle!), chyba na rzecz jakiegoś muzeum czy coś. Zdaję sobię sprawę że i tak bym go nie używał (nie wiem ilu ludzi bym potrzebował do pomocy) ale sama perspektywa że się taki miech posiada budzi we mnie zachwyt.
Tak więc narazie odnajduję swe dziedzictwo i zbieram informację. Niepokoi mnie jednak że wiele fajnych (w tym zagranicznych) stron poświęconych kowalstwu znika bez śladu.
Jeśli macie jakieś strony godne uwagi (polskie, angielskie i ewentualnie...choć lepiej nie...fracuskie) to podajcie, jestem też otwarty na wszelkie rady doświadczonych osób (choć raczej dziękuję ludziom którzy przekuwają części samochodowe na miecze bo nie o to nam chodzi ^^)

#EDIT
smiley
ocenzurowało wyraz '***na'...nie chodziło tam o przekleństwo tylko o wyraz na h oznaczający osobę szczodrą

#EDIT2
Już wiem jak to zapisać:
H.O.J.N.A. (usuńcie kropki, a zrozumiecie)


gloria victis


Edytowane przez Glizdogon dnia 12/10/2009 21:51
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Shouryuu
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 12/10/2009 22:37
Było pare tematów o kuciu. Ten jest o płatnerstwie, a tez zmienił sie w kowalski.
Może załlożyc jeden temat ogólny? smiley

Alvaron, ja rozpalam drewnem, potem daje koks i wszystko huczy aż miło! smiley Nie widzę sensu kombinować z koksem. Ale każdy ma swoje matody. Nie wartościuje tego.

To co kumplowi wyszło ( notabene płatnerzowi, ale z paleniska praktycznie nie kożysta, bo większość rzeczy kuje na zimno) może taflą szkła nie było, ale na pewno też nie "lekko nadtopionymi ziarnami które sie pozlepiały". Ale na ceramice sie nie znam więc sie więcej na ten tema nie wypowiem.

Jeszcze taka drobna uwaga. Jeśli mnie pamięć nie myli, stal zaczyna spalać sie przy ok 1,2 tys stopni C. Mogę sie mylic, bo jestem praktykiem, teorie nie zbyt jeszcze opanowałem. Ale skoro uzuskuje temp. spalania to chyba jednak tak chłodno w palenisku nawet na w. drzewny nie jest. smiley
Czepiam sie bo akurat nic leprzego nie mam do roboty. Nie ma co sie przejmowac. smiley smiley
Wyjaśnij mi jeszcze Alvaron zagadnienie hartowania, bo nie wiem czy wg. ciebie mam racje czy sie mylę.
Był bym zapomniał. Moje palenisko kosztowało ok. 200zł. Niema to jak magia złomowiska i migomat. Zatem koszty nie muszą być tak astronomiczne.

Ponawiam apel o oddzielny skompensowany temat o kowalstwie.


Glizdogon, ratuj co sie da. A czego sam nie będziesz mógł przygarnąć, tym sie z kolegami podziel.
A jak chcesz sie uczyć kowalstwa to nawet ( a może zwłaszcza) w stolicy masz ku temu okazje. Widziałem jakiś czas temu, że człowiek produkujący sable ( głównie ) poszukiwał czeladników. W Wawie.
Zatem jest dobrze, trzeba tylko poszukać.

7833600 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Glizdogon
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 12/10/2009 23:08
Rozpisałem się na nie wiadomo jak dużo i korki padły :/
Teraz napiszę w wielkim skrócie więc efektu nie będzie tego samego smiley

Ratować będę lecz akurat zima się zbliża (u nas w tym tygodniu podobno śnieg będzie) więc tylko teoretyczna nauka wchodzi w rachubę.
Niby mieszkam w bloku i z pozoru nie mógłbym się kowalstwem zajmować ale pod Warszawą mam działkę (no rodzice mają ale wiecie o co chodzi smiley) 12 hektarów całości pusta nielicząc 2 baraków i ogrodzenia (nie wokół całej działki tylko wokół tych baraków+jakieś 40+ m2). Planuję tam stworzyć piec (z moich wyliczeń wynika że około 200-250 PLN na to pójdzie)+jakieś stanowisko do pracy. Problemem mogą być złodzieje, choć ogólnie ich jest tam już mniej (całkiem porządna okolica się zrobiła) to i tak lepiej nie zostawiać tam wszystkiego na wierzchu. Zwłaszcza jeśli przwiozę tam kowadło-cięzkie toto więc nie będę mógł raczej za każdym razem chować i wyjmować, a jak jacyś ludzie niekoniecznie porządni zobaczą że stoi takie kowadło to z pewnością autem podjadą, ogrodzenie przetną i z sobie z kumplami wyniosą by w skupie wymienić na 2 dychy, a takiego kowadła to strasznei żal zwłaszcza że pradziadek jeszcze używał.

A jak chcesz sie uczyć kowalstwa to nawet ( a może zwłaszcza) w stolicy masz ku temu okazje. Widziałem jakiś czas temu, że człowiek produkujący sable ( głównie ) poszukiwał czeladników. W Wawie.

Niestety dla mnie w opcję wchodzą jedynie wakacje no i ferie zimowe (ale chyba nikomu nie chciałoby się marnować 2 tygodnii skoro i tak nic z tego nie wyniknie-na to więcej czasu potrzeba) ze względu na naukę, w tym roku mam egzaminy i wybór szkoły więc muszę się przyłożyć (a wybitnym uczniem to wcale nie jestem). Po drugie problem stanowi mój wiek-nie wiem czy ktoś by przyjął 15 latka, ze względu że gdby coś się stało musiałby odpowiadać
Więc chyba jestem w kropce.

Co się tyczy płatnerstwa, od dawna o tym myślałem-wiadomo nie od dziś że miecz który jest zbyt twardy może łatwo pęknąć. Czy jest dobrym pomysłem wzbogacenie stali niewielką ilością glinu (aluminium) tak by miecz był giętszy...podkreślam słowo NIEWIELKĄ gdyż wiadomo że za miękki miecz również jest zły. Co o tym myślicie?

A i jeszcze jedno
Kupujecie stal etc czy z puszek i tym podobnm rzeczy pozyskujecie?

#Down
Z tym Glizdogonem to tak jakoś dziwnie wyszło, właściwie to już nawet nie lubię serii HP ale kiedyś korzstałem z tego nicku(nicka?) a (o dziwo) reszta z których korzystam były zajęte więc en mi jakoś wpadł do głowy i tak jakoś wyszło


gloria victis


Edytowane przez Glizdogon dnia 12/10/2009 23:38
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Alvaron
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 12/10/2009 23:18
Glizdogon (czyżby postac z literatury fantasy?) znam Twą sytuację - także miałem w rodzinie kowala, ale niestety nie zdążyłem czegokolwiek uratowac z jego pracowni i teraz sam muszę wszystko składac. Choc mam niewielki warsztacik kowalski, który odwiedzam raz na kilka miesięcy przez co rzadko mam czas cwiczyc praktycznie to jak na razie zdołałem zdobyc trochę wiedzy metalurgicznej.
Shouyruu masz rację co do oddzielnego tematu (ba nawet już istnieje chyba że podczas mojej nieobecności ktoś zrobił czystki).Dlatego nie mam już zamiaru w tym temacie rozpisywac się na temat obróbki cieplnej (niebawem zamieszcze coś obszernego w innym temacie).
Co do pytania to nie wiem co Rozumiesz przez spalanie stali, chyba że masz na myśli przekroczenie temperatury likwidus gdzie metal przyjmuje fazę ciekłą (ok 1400 stopni). Dopowiem tylko, że powyżej 780 stopni metal robi się plastyczny prawie jak modelina co często wykorzystuje się przy kowalstwie artystycznym do otrzymania "zawiłych" kształtów.

Wszelkie pytania odnośnie obróbki i kowalstwa proszę umieszczac w temacie "sredniowieczne kowalstwo i metalurgia" (niech już będzie przynajmniej jakiś porządek i ograniczona ilośc tematów odnoszących się do tego samego)


Faber est quisque suae fortunae


Edytowane przez Alvaron dnia 13/10/2009 08:01
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Plopp
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 13/10/2009 20:47
To ja już... tylko skończęsmiley


Po drugie problem stanowi mój wiek-nie wiem czy ktoś by przyjął 15 latka


Większości mistrzów których znam wiek nie przeszkadza... Ja zaczołem kuć u swojego w wieku 14 lat a dokładnie to dwa dni przed swoimi 15-tymi urodzinami... Poza tym w kuźni jest niebezpiecznie tylko jak się ma IQ nierozgarniętego kretyna, no chyba, że młot z trzonka zlecismileysmileysmiley To już jest wypadek przy pracy.


Ktoś mnie tu zapytał czemu stal taka droga, czemu węgiel drzewny... czy jakoś tak.

A to dla tego, że kuł bym ze stali wysoko gatunkowej... która kosztuje za metr płaskowniczka 3 na 1 cm. 100-150zł... a zużyłbym na >dobry< miecz min. 2 gatunki takiej stali...
p.s
Są droższe
p.p.s
Ostatnio zaopatrzam się od znajomego, znajomego, znajomego z huty... A używam takiej stali głównie do kucia dłut.

A czemu węgiel drzewny...
Najpewniej dla tego, że zazwyczaj do nagrzewania dobrej stali używa się "gazu" lub też >>węgla drzewnego<<... Najpewniej dla tego, że w innym przypadku coś się w niej zmienia.

Było też pytanie w sprawie "na wpół z żużlem"smiley

Miałem na myśli to, że tanie żelastwo robione na ogromną skalę na ogromne potrzeby... podczas wytapiania go z rudy oczyszcza się tą jeszcze płynną ciecz dość ogólnie... Ten pozostały żużel to tak jakby nakruszyć steropianu do cementu... Zwiększa objętość... ale na jakości też się odbija.

CIEKAWOSTKA:

Czy wiecie dla czego, między innymi, Titanic zatoną???

Bo blacha w poszyciu miała za dużo żużlu. A w filmie ten zły koleś, na początku mówił, że jest zrobiony z najlepszych materiałów

Edytowane przez Plopp dnia 13/10/2009 20:58
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Alvaron
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 13/10/2009 21:19
Trochę nie nadążam:
Możesz mi przedstawic skąd Zaczerpnąłeś tą ciekawostkę? Bo są tu pewne niejasności (np. przytoczenie tego styropianu z cementem). Ale może po prostu mogłem coś pomieszac. Może Naprowadzisz mnie na właściwy tok rozumowania?


Faber est quisque suae fortunae


Edytowane przez Alvaron dnia 13/10/2009 21:21
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Shouryuu
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 13/10/2009 21:46
Plopp, ceny za stal jakie podajesz są jakies astronomiczne. Za metr pręta ze stali N8e o średnicy 3 cm wychodzi ok 70zł. A z takiego pręta wychodzi spokojnie półtorak i jeszcze na kord zostanie.

Z tym żyżlem to też coś kombinujesz.

Stali do robienia dłut używasz do kucia broni ?? Za twarda na i za mało elastyczna .
7833600 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Plopp
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 14/10/2009 09:23
Podaję ceny jakie znam... tą stówę zapłaciłem za płaskownik jakiejś stali czysto resorowej... I z takiej właśnie stali kuję dłuta co mają grubość 1mm i mają wytrzymać tysiące walnięć, nie koniecznie zawsze w lipę... Kiedyś używałem też stali łożyskowej którą gdy się nie przelewało, pozyskiwałem z łożysk od maszyn. Też była dobra.

Co do mojego kombinowania o żużlusmiley To musiałbym ci najpierw wyjaśnić co to są "zanieczyszczenia".

Może ta cena co płacę jest zawyżona a może nie... Ale koniec końców jak się ma ochotę i kasę na pierwszoklaśny miecz który będzie strzępił a nie będzie strzępiony, to na cenę się nie patrzy.


Trochę nie nadążam:
Możesz mi przedstawic skąd Zaczerpnąłeś tą ciekawostkę?
Bo są tu pewne niejasności (np. przytoczenie tego styropianu z cementem).
Ale może po prostu mogłem coś pomieszac. Może Naprowadzisz mnie na właściwy tok rozumowania?





Sorry, to ja namieszałem... Proszę zapomnij o tym styropianie...

Ta ciekawostka o Tytanicu pochodzi z tąd, że w 2000 jakimś, jakaś łódź podwodna wzieła próbki z wraku... I pod mikroskopem zbadano min. blachę z poszycia... I stwierdzono, że była za słaba, do takich konstrukcji, z powodu za dużej ilości zanieczyszczeń tzw. żużlu.
Źródło: Jakaś gazeta z czytelni.

Edytowane przez ^AdminIsAway dnia 14/10/2009 14:06
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Shouryuu
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 14/10/2009 10:04
Stal czysto-reorowa? To chyba jakaś nowość na rynku. Co innego stal sprężynowa z której robi sie resory.smiley
Tyle tylko że z niej nie robi się dłut, bo o ile pamiętam hartuje sie do 60 HRC, a na dłuta rzeba troche więcej, Dlatego robi się je z wysokowęglowych narzędziówek.

Jeśli twoje teorie o "zanieczyszczeniach" są równie nowatorskie co powyższe, to faktycznie musiał bys mi to wytłumaczyć. Ale właściwie, oszczędź mi tej wątpliwej przyjemnośći.

Na koniec rada dla wszystkich.
Nie dajcie sobie wmówić że za jakieś horrendalne kwoty dostaniecie niezniszczalny sprzęt. Niezniszczalnego sprzętu po prostu niema. A "zabawki" powyżej pewnych kwot, jeśli nie są dziełami sztuki, są zwykłym naciągactwem.

Edytowane przez Shouryuu dnia 14/10/2009 10:07
7833600 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
^AdminIsAway
Administrator

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 14/10/2009 14:18
Plopp
opanuj się, jedziesz po ludziach nawet nie znając ich i nie widząc ich wyrobów. Wbrew temu co piszesz są różni kowale. Np Szymon Chlebowski z WKPL robi całkiem niezłe miecze. Jeśli za sam materiał chcesz kilka stówek to czego używasz? Stali wanadowej? Jest niehistoryczna i wobec tego raczej nieprzydatna. Generalnie cena miecza nie przekracza 600 złotych, chyba że to miecze od Wojtka Szanka lub Wojtka Sławińskiego, ale to klasa sama w sobie.

Druga sprawa, hartowanie nie jest takie proste jak się wydaje, chyba że ma się elektronicznie sterowaną hartownię.

A wszystkich domorosłych kowali zapraszam tutaj:
http://blacksmithing.createforum.com/forum.html
Tu znajdziecie odpowiedzi na wasze pytania.


Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani

In gladio veritas!

Edytowane przez ^AdminIsAway dnia 14/10/2009 14:22
7059175 http://republika.pl/igorzeler Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Plopp
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 14/10/2009 15:55
Ehem... gdzieś się zapodział mój ostatni post:\ Ale to nic...

Po nikim nie jadę... to po pierwsze. Wiem, że Są kowale świetni... ale też są świetni mniej... po trzecie... nikomu nic nie zamierzałem wykuwać... tylko mniej w prost powiedziałem chłopakowi, że jak chce wytrzymalszy miecz... który będzie szczerbić a nie będzie szczerbiony to owszem są materiały do tego ale... no właśnie do głowy przyszło mi napisanie "parę stówek"... Z tą krytyką kowali... to nie wszyscy kowale zajmują się tym na całego... większość robi to tylko dla bractwa... a na co dzień są np. celnikami:) Więc nie ma co przyrównywać tych wyżej wymienionych.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Shouryuu
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 14/10/2009 19:04
Deth, ja bym powiedział że nawet 1tys +/- można zapłacić za jedynke troche więcej za bękarta. Za dobrą dwójkę nawet do 2 tys. Szable to inna kwestia bo w nich dochodzi praca którą trzeb włożyć w okucia, znacznie bardziej skomplikowanie niż przy mieczach. Ale! Przy jedynce kosztującej np. 1100zł koszty materiałów na głownie będą te same co przy identycznej jedynce ale kosztującej 450zł. Tym co będzie różniło te miecze będzie ( w średnim stopniu) metoda produkcji oraz (w stopniu dużym )zastosowane "dodatki". Rękojeść z machoniu, ok. Skóra z młodych foczek na rękojeść, proszę bardzo. Głowica z inkrustacjami ze szmaragdów, jak najbardziej. Ale to są dodatki.

Inna sprawa miecze takich kowali jak wymienił Death np. Adalbertusa (W. Sławiński http://www.platnerz.com/ ).
Klasa sama w sobie i adekwatna cena - za umiejętności. Tyle że szkoda do walki miecza z np 6 tys zł. No chyba że była by to walka na śmerć i życie.smiley

Rozpisałem sie, a konkluzja jest bardzo prosta. Jakość , w tym przypadku miecza, rośnie wraz z ceną do pewnego momentu. Potem to jest już albo sztuka, albo dodatki , albo zwykłe naciąganie.
Bo praw fizyki i chemi pieniędzi obejść sie nieda. Ale jeśli sie komuś uda, to niech się znami tym podzieli.

Na koniec.
Przypomniała mi sie taka historia krążąca wśród twurców broni japońskiej. Ktoś z "towarzystwa" natkną sie kiedyś, na jakimś turnieju na kowala, oferującego swoje wyroby. Standardowy europejski ekwipunek w cenach do przyjęcia. Ale kowal miał cos jeszcze. Mianowice katanę ( a właściwie produkt katanopodobny :lolsmiley. Zaciekawiony "klient" ( który, co jak co, ale na broni japońskiej się znał ) zapytał o cenę. I mało nie padł jak ją usłyszał. Sześć tysięcy (6) ! Tyle sobie zarzyczyło kowal z uśmiechem na ustach. To była chyba najdroższa szaszka z jelcem tarczowym w histori!
Morał: naciągaczy nie brakuje. A to na czym bazuje ich strategia marketingowa to ludzka niewiedza.

Edytowane przez Shouryuu dnia 15/10/2009 10:09
7833600 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
^AdminIsAway
Administrator

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 14/10/2009 19:53
Inna sprawa miecze takich kowali jak wymienił Death np. Adalbertusa (W. Słomiński http://www.platnerz.com/ ).


Sławiński...


Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani

In gladio veritas!
7059175 http://republika.pl/igorzeler Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Początkujący płatnerze
Alvaron
Użytkownik

Avatar Użytkownika
Dodane dnia 14/10/2009 20:27
Jeśli chodzi o zanieczyszczenie stali to proszę nie używajcie słowa "żużel". Z metalurgicznego punktu widzenia to po prostu inna bajka (przepraszam że nie wyjaśniam w czym rzecz ale do piątku jestem zawalony robotą i nie mam jak na razie czasu by w pełni przedstawic informacje).
Co do jakości stali to także nie ma co przesadzac (także i o tym niebawem wspomnę ale w innym temacie by już nie zaśmiecac) bo i w historii różnie z tą jakością bywało (mam na myśli początek od dymarek). Zatem nie ma co się bawic specjalnie ze stalą stopową jeśli się nie ma o niej odpowiednich wiadomości (tutaj już układ żelazo-węgiel nie pomoże --- ale o tym także niebawem).


Faber est quisque suae fortunae
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 2 z 2 < 1 2
Skocz do Forum:

37031856 Unikalnych wizyt
Powered by PHP-Fusion and eXtreme Fusion © 2005
Strona Główna ¦ Forum ¦ Artykuły ¦ Galeria ¦ Gazeta Rycerska ¦ Spis ¦ Chwarszczany
Odkrywca ¦ Księgarnia Rycerska