Witam Panów. Czy ktoś posiada źródła lubi orietuje sie jaka przeszywka jest najlepsza pod płaty? zdaje sobie sprawe, że pod płaty wchodziła kolcza, wiec raczej coś dłuższego i grubszego. Ale chętnie zobacze wasze opinie.
"A niewprawną puścisz dłonią, w pysk odbije stali siła, tak się naucz robić bronią, by naturą swą służyła..." - J.K.
Przeszywka to raczej u ubogich. Pourpoint raczej jest dość powszechnym wynalazkiem. Gruba przeszywka to raczej trochę wcześniej, pod kolczą. Pod płaty nie zawsze zakładano kolczugę.
Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani
Jeśli mogę ... purpoint, aketon, przeszywanica to różne określenia tego samego. Generalnie ubiór watowany zmieniający się na przestrzeni lat (zarówno pod względem ewoluującego opancerzenia jak i mody. Co do zamożności to raczej świadczył materiał użyty.
"zdaje sobie sprawe, że pod płaty wchodziła kolcza, wiec raczej coś dłuższego i grubszego. "
Nie zawsze, przykład wykopaliska na Gotlandii Visby.
Przeszywka nie może być krótsza niż płaty (przynajmniej za elementy metalowe). Pooglądaj sobie trochę ikonografii i nagrobków "złapiesz" o co chodzi. Generalnie powinna być dosyć długa, tak do połowy uda.
Nie wiem jakie płaty masz lub zamierzasz mieć istotne jest aby przynajmniej na panewce biodrowej mieć to minimum - pikowaniec.
Jeśli chodzi o grubość.
Na XIII pikowańce muszą być grube, to one przejmują energie.
W XIV (zwłaszcza od połowy) i XV pikowańce nie muszą być grube.
Tutaj role przejęły płytowe bądź zbrojnikowe osłony.
Pamiętaj im pikowaniec grubszy (oczywiście nie popadajmy w odwrotną skrajność szczególnie przy zbrojnikach) tym mniej mobilny i cięższy (co oczywiście zwiększa ciężar blach i powoduje że są brzydsze - mniej anatomiczne).
Po za krojem, długością i grubością warto zwrócić uwagę na technikę wykonania i użyty materiał.
Staraj się używać materiałów naturalnych - len, bawełna, wełna na pokrycie i wypełnienie. Powoduje to na pewno lepsze "oddychanie" ciała.
W ostateczności jako syntetyk sprawdza się watolina.
Jeśli chodzi o technikę wykonania - jest tylko jedna pikowanie, tzn. przeszywka uszyta jest z kilku-kilkunastu warstw.
Daruj sobie różnego rodzaju przeszywki wypychane. Dla mnie jest to badziew, który prokurują w sprej ilości różnego rodzaju pseudo rzemieślnicy. Właściwie każdy idiota może taką zrobić (wykroić, przeszyć "rękawy" i wypchać je ścinkami). Zdarzają się "cuda" gdzie rękawy mają dziury pod pachami albo nawet sam rękaw trzyma się na pasku z troka wojskowego, zupełnie nie broniąc barku chyba jednej z najbardziej narażonej części korpusu.
Dlaczego uważam, że taka przeszywka jest badziewiem?.
Z bardzo prostych powodów.
- nie wykonywano przeszywek tą techniką.
- przeszywke taką trzeba dopychać bo zbija się i powstają "dziury" w wypchaniu.
- pomiędzy rzędami wypełnienia są tylko 2 warstwy materiału.
- nie jest mobilna. Dobrze zrobiona przeszywka ma wybrane warstwy pikowania w zgięciach stawów przez co miejsce jest dalej bronione a przy tym nie tworzy się wał który ogranicza ruchy.
Pozdrawiam
Edytowane przez Wierny Piotr dnia 22/11/2008 08:22