Autor |
Dbanie o broń białą |
urbaniakd Użytkownik
|
Dodane dnia 25/05/2009 22:00 |
|
|
Mam problem kupiłem miecz w grudniu (półtorak kuty do walk) żadnych bajerów itp. i zaczęły się na nim pojawiać rude kropki coś w stylu rdzy. Miecz wisi cały czas na ścianie. Co mam zrobić z tymi kropkami bo ich jest pełno na ostrzu? |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Teodor Użytkownik
|
Dodane dnia 26/05/2009 13:33 |
|
|
Zeszlifować i zakonserwować. Ja używam oliwy z oliwek, można olejów syntetycznych użyć. |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Bulgar Użytkownik
|
Dodane dnia 27/05/2009 23:38 |
|
|
Szlifowanie(mechaniczne)to strata materiału...wystarczy po prostu dbać o miecz i tyle...raczej pasta polerska do lakieru aut,szmatka i ręczna praca-konserwacja jak ktoś chce historyczna to np. olej lniany.
Gdy piach juz poczuł smoczy kil, Wilków wściekłość wzieła górę, Normanów setki dały życie, a Thorleif-łeb i skórę.
Voda je pro sedlaku a pivo je pro bojovniku!!! |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
urbaniakd Użytkownik
|
Dodane dnia 29/05/2009 15:09 |
|
|
Dzięki jakby ktoś miał jakieś propozycje t bardzo prosze. |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Monika B Użytkownik
|
Dodane dnia 29/05/2009 16:18 |
|
|
urbaniakd napisał/a:
Mam problem kupiłem miecz w grudniu (półtorak kuty do walk) żadnych bajerów itp. i zaczęły się na nim pojawiać rude kropki coś w stylu rdzy. Miecz wisi cały czas na ścianie. Co mam zrobić z tymi kropkami bo ich jest pełno na ostrzu?
Jak chcesz by ci ładnie rdzewiał to dalej trzymaj go wieszacego na ścianie .
Jak broń jest trzymana w pokrowcach albo zawinięta w zwykłe płótno, rdza tak szybko jej nie bierze. Ładnie to widać, jak część "osłonki" się zsunie z jelca czy głowicy, w tym miejcu rdza zawsze pierwsza się pojawia.
Kiepski szermierz naraża się na ciężkie rany. MM
Edytowane przez Monika B dnia 29/05/2009 16:19 |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Rey Użytkownik
|
Dodane dnia 29/05/2009 21:07 |
|
|
Co masz zrobić proponuję to co ja zawsze robię jak czyszczę hełm czy miecz. A więc kupić sobie papier ścierny 1.200 i wtedy rdza zejdzie do tego posmarować olejem czy też oliwą lub popsikać WD-40 zawsze to pomaga.
Bractwo Rycerskie Herbu Prus/Konfederacja Szlachty Wlkp. |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Patrikios Użytkownik
|
Dodane dnia 16/06/2009 14:24 |
|
|
Może niehistoryczny patent, ale... daje bardzo dobry efekt, gładka i czysta powierzchni do tego zakonserwowana. - mleczko do stali szlachetnej ( z tego co pamiętam zawiera wosk)
www.lykia.pl |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
^AdminIsAway Administrator
|
Dodane dnia 16/06/2009 16:37 |
|
|
Jeśli by patrzeć na historię to do wyboru mamy piasek wymieszany z popiołem. A konserwacją to niezbędna rzecz.
Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani
In gladio veritas! |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Reset Użytkownik
|
Dodane dnia 20/06/2009 17:33 |
|
|
Myślę że historyczną metodą będzie konserwacja olejem lnianym.
Czyszczenie węglem drzewnym chyba coś takiego słyszałem...
No i trzymanie miecza w pochwie w suchym i ciepłym miejscu.
Edytowane przez Reset dnia 20/06/2009 17:36 |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Sigvald Użytkownik
|
Dodane dnia 02/07/2009 21:36 |
|
|
Olej rdze i tak możesz zabijać |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
urbaniakd Użytkownik
|
Dodane dnia 11/09/2009 23:37 |
|
|
Koledzy wiem że może nie w temacie ale dotyczy rdzy (nie będę zaśmiecał forum) Do rzeczy mam teraz problem kolczuga rdzewieje na szczęście tylko kawałek. Pytanie jak ją zakonserwować i gdzie trzymać
PS Z mieczem sobie poradziłem pozbyłem się rdzy, dałem kase na pochwę i spokój
Od chwili tej do końca świata,
...w pamięci ludzkiej będziem żyć:
my, wybrańców garść,
...kompania braci |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
^AdminIsAway Administrator
|
Dodane dnia 12/09/2009 09:06 |
|
|
worek lniany lub bawełniany... na freha jest długi topic o czyszczeniu zardzewiałej kolczugi
Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani
In gladio veritas! |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
urbaniakd Użytkownik
|
Dodane dnia 12/09/2009 13:57 |
|
|
dzięki Death-wish
Od chwili tej do końca świata,
...w pamięci ludzkiej będziem żyć:
my, wybrańców garść,
...kompania braci |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Alvaron Użytkownik
|
Dodane dnia 29/10/2009 10:28 |
|
|
Tak tylko dopowiem:
Przedmioty kute nie służące do walki, a jedynie będące ozdobami (np. kołatka, kinkiet itp.) najlepiej pokrywac mieszaniną: 1 części pszczelego wosku, 1 części kalafonii i 3 części terpentyny (wszystko rozpuszczone).
Jeśli chodzi o broń to jak było wspomniane wcześniej przez innych - olej lniany (o dziwo zastosowanie innych olejów ma gorsze rezultaty). Jeżeli broń "leżakuje" np. przez okres zimowy to stal należy pokryc mieszanką terpentyny i wosku 3:1 lub po prostu zaciągnąc bezbarwną pastą do butów z dodatkiem wosku (efekt identyczny). Naturalnie broń powinna byc trzymana (jak wspomniał Death-wish) w workach lub można po prostu użyc nasmarowanej pochwy (jeśli mowa o mieczach lub sztyletach).
Naturalnie możecie po prostu w sklepie zakupic wszelkiego typu mleczka konserwujące bądź lakiery.
Faber est quisque suae fortunae |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
rycek_askan Użytkownik
|
Dodane dnia 03/11/2009 15:15 |
|
|
tu się z tobą nie zgodzę avalon, ja tam walczę kutym jednoręcznym i jakoś jest gitara. Co do dbania to są takie polerujące nakładki na wiertarkę, kupić, nałożyć i wypolerować. Potem jakimś olejem konserwacyjnym i prawie jak nowa.
Pierwsze polskie stowarzyszenie turniejowe "Liga Baronów".
Podążajcie za mną, kiedy atakuję
Zabijcie, jeśli się wycofam
Pomścijcie gdy zginę... |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Valgard Użytkownik
|
Dodane dnia 04/11/2009 23:08 |
|
|
Co do ostrza, broni białej.. nigdy nie chwytamy jej za ostrze.. moze to i oczywista rzecz dla niektorych.. no.. ale nawet gdy umyjemy ręce mamy na nich tłuszcz.. gdy dotykamy ostrze "łapami" to osadza sie i rdzewieje.. trzymamy albo za rękojesc... albo innym sposobem nie dotykajac ostrza pozdrawiam |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Konrad z Niemczy Użytkownik
|
Dodane dnia 05/11/2009 15:47 |
|
|
Trochę to nielogiczne. Przecież tłuszcz konserwuje, więc czemu w wypadku ludzkiego łoju miałby powodować korozję?
You'll take my life but I'll take yours too! |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Monika B Użytkownik
|
Dodane dnia 05/11/2009 16:16 |
|
|
Konrad z Niemczy napisał/a:
Trochę to nielogiczne. Przecież tłuszcz konserwuje, więc czemu w wypadku ludzkiego łoju miałby powodować korozję?
To zależy kto dotyka. Poważnie. Niektórzy ludzie wydzielają jakieś związki, że stal rdzwieje, jak Ci obmacają klingę łapami. W każdym razie ja staram się nie "obmacywać" obcych kling, bo właściciel nie musi wiedzieć, że po moim dotyku głownia mu nie zardzewieje . Dlatego Panowie, bez wyrażnej zgody się nie "obmacuje" (proszę tylko bez podtekstów ) .
A na tak całkiem poważnie, jestem zdania, że szybciej mi klinga się połamie niż rdza ją zje od czyjegoś dotyku , aczkolwiek nie lubię, jak ktoś mi obmacuje klejącymi łapami klingę ostrej porządnie zrobionej repliki.
Kiepski szermierz naraża się na ciężkie rany. MM
Edytowane przez Monika B dnia 05/11/2009 16:24 |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Konrad z Niemczy Użytkownik
|
Dodane dnia 05/11/2009 17:37 |
|
|
Może bardziej chodzi o pot? W końcu zawiera m. in. sól, która powoduje rdzewienie. To już chyba bardziej sensowne uzasadnienie.
You'll take my life but I'll take yours too! |
|
Autor |
RE: Dbanie o broń białą |
Valgard Użytkownik
|
Dodane dnia 05/11/2009 18:16 |
|
|
No widzisz, własnie okryłeś co powoduje rdze gdy obmacujemy broń |
|