Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż skrajnie nie lubię kategoryzować czegokolwiek, zwłaszcza muzyki bądź innych artystycznych form przekazu. Niestety czasem sytuacja zmusza do skrótów myślowych. Toteż jeśli chodzi o charakterystykę muzyki jaką kreujemy, myślę, że znalazłyby się osoby które ośmieliłyby się ją skategoryzować jako zimny post punk, ja jednak tego nie robię.
Jeśli chodzi o wydźwięk przekazywanych zazwyczaj treści od strony literackiej, ośmieliłbym się go określić jako lament niewolnika. Niestety jeszcze nie posiadamy własnej salki itd. z najbardziej trywialnych powodów. Prawdopodobnie jednak ten fakt ulegnie zmianie w bliżej nieokreślonej przyszłości. Kolega gra na gitarze i śpiewa od kilku lat, ja dzierżę bas ok. 5-ciu lat. Trudno mi precyzyjnie określić ten okres. Poza tym najbardziej istotna jest efektywność pracy z instrumentem, a nie sam okres posiadania go.
Obaj posiadamy doświadczenie sceniczne oraz pewne studyjne. Jeśli chodzi o karierę na polskiej scenie, raczej podchodziłbym sceptycznie, ponieważ wydaje mi się, iż z powodu charakteru muzyki oraz treści jakie obraliśmy, prawdopodobnie będzie to twórczość aprobowana przede wszystkim przez pewnego rodzaju koneserów, aczkolwiek mogę się mylić.
Muzyka stanowi istotny element naszej wegetacji, ponieważ w naszym odczuciu, gdybyśmy odrzucili wszelkie próby kreacji artystycznej oraz wyrażania tego co zatruwa nasz spokój, stalibyśmy się zbyt podobni do stworzenia zdolnego wyłącznie do najbardziej konsumpcyjnych potrzeb, tj, praca, jedzenie, rozmnażanie, sen.
Próbki oraz nagrania udostępniam drogą mailową.
Mój adres mailowy: pejsonek@gmail.com
Pozdrawiam,
C
Z
A
R
N
Y
Autor
RE: WARSZAWA, ŚCIGANY PERKUSISTA; zimno falowy post punk
Czarny witaj!
Gdyby nie Twoj wstep, na pewno nie odpowiadalbym Ci na ten post.Powiedzialbym jak Aglar- sorry, to nie to forum. Ale moze , jesli nie poczujesz sie urazony, cos Ci podpowiem.Wydaje mi sie ( sorry) , za wydaje, jestes madrym gosciem , wobec czego , cos Ci powiem. Jak wiadomo-*pecunia non olet*, wiec-pol roku temu wychodzila za maz Moja Siostra. Mieli uroczystosc *slub* w Palacyku w Lakominie( pod Gorzowem).... ale o co chodzi?Gral Zespol, nie bede pisal jaki, ale Siostra znalazla oferte w necie.Moze to bylby sposob na zarobienie na dalsza dzialanosc Zespolu-Twojego?Sproboj dac oferte na stronie Sluby?Jesli tak moglbys zarobic na powiedzmy wydanie plyty, moze warto??
Pozdrawiam all.
Matrona , nie dam nowego postu o Grunwaldzie ..... ja Wolin. Pozdrawiam pieknie-Zbyszko
Główna
