Autor |
Bydgoszcz |
Czaarna Użytkownik
|
Dodane dnia 23/10/2007 17:24 |
|
|
Nie siedze za bardzo w tym temacie dlatego mam pytanie. Jaka jest funkcja kobiety w bractwie rycerskim? Jakie umiejętności powinna posiadać? No i czy istnieją jakieś bractwa rycerskie w Bydgoszczy?
Pozdrawiam
Gdyby piękno zamarzło-dojechała bym tam psim zaprzęgiem |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Drizzt0856 Użytkownik
|
Dodane dnia 23/10/2007 20:40 |
|
|
Poprawia morale... Towarzyszy rycerzowi, ładnie wygląda...
Hyrrr na nich!!!
Bij zabij!!! |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Andrzej Użytkownik
|
Dodane dnia 23/10/2007 20:51 |
|
|
Gotuje, pierze i ceruje onuce . |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Czaarna Użytkownik
|
Dodane dnia 23/10/2007 20:57 |
|
|
Nie no ja bardziej myślałam o czymś typu strzelanie z łuku, jeźdzenie konno
Gdyby piękno zamarzło-dojechała bym tam psim zaprzęgiem |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Mahatma Użytkownik
|
Dodane dnia 23/10/2007 21:38 |
|
|
Skoro szukasz większych emocji - możesz roznosić wodę walczącym
Edytowane przez Mahatma dnia 23/10/2007 21:39 |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Czaarna Użytkownik
|
Dodane dnia 23/10/2007 23:27 |
|
|
To nie sprawiedliwe kobiety może są słabsze ,ale też potrafią walczyć
Gdyby piękno zamarzło-dojechała bym tam psim zaprzęgiem |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Mahatma Użytkownik
|
Dodane dnia 24/10/2007 11:59 |
|
|
Kilka walczących kobiet w Polsce jest. O ile dobrze pamiętam, około 20, nie licząc łuczniczek. Nawet jest tu o nich temat.
http://gazetarycerska.pl/forum/viewthread.php?forum_id=10&thread_id=42
|
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Drizzt0856 Użytkownik
|
Dodane dnia 24/10/2007 15:41 |
|
|
U mnie w bractwie jest klika takich dziewoj jednak one bardziej lubią bawić się szabelkami i strzelać z łuku. Nie stają do nami w szranki. Choć jedna raz się odważyła...
Hyrrr na nich!!!
Bij zabij!!! |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
gotfryd z trzcianca Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 24/10/2007 16:05 |
|
|
No i jak to się skończyło...? Pewnie było po chłopie. Niekóre białogłowy uczą nas wojów (rycerzy), tańczyć, w brew pozorom piekielnie trudnę są te niektóre sekwencje i kroki. No, ale ich główna funkcja sprowadza się do obozu...nie powiem, że to żle ale nie powiem też że to dobrze, no ale cóż ktoś tą robotę odwalić musi
Bijcie w dzwony! Dmij wichrze! Wrzej toni!
Mamli umierać umre z mieczem w dłoni! |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Monika B Użytkownik
|
Dodane dnia 24/10/2007 18:05 |
|
|
Czaarna napisał/a:
Nie no ja bardziej myślałam o czymś typu strzelanie z łuku, jeźdzenie konno
To nie sprawiedliwe kobiety może są słabsze ,ale też potrafią walczyć
Po co od razu pchać się do bractwa (chyba że lubisz cerować onuce, he he, ). Aby sobie pojeżdzić konno, znajdż jakiś klub jeżdziecki w okolicy, a by sobie postrzelać "tradycyjnie", nawiąż kontakt z ludżmi, którzy w twoim mieście tym się zajmują (doradzą cI np jaki kupic sprzet, by nie było póżniej zdziwenia, jak będziesz walczyc przy kazdym strzale ze zbyt twardym łukiem ;-) ).
Jeśli chodzi o walkę, zachęcam do przegryzienia się na tym forum przez temat 'Kobiety Walczące", trochę Ci to naświetli sprawę.
Edytowane przez Monika B dnia 24/10/2007 18:09 |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Czaarna Użytkownik
|
Dodane dnia 24/10/2007 21:34 |
|
|
No właśnie o to chodzi , że ja jeździć już umiem Chciałam sprubować czegoś nowego. A że historią interesuje się już od dosyć dawna i kiedyś nawed miałam takie marzenie należeć do bractwa, chciała bym spróbować. A co do samej przynależności to też o atmosfere chodzi- :wspólne spotkania, wyjazdy
Gdyby piękno zamarzło-dojechała bym tam psim zaprzęgiem |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Hertenclif Użytkownik
|
Dodane dnia 25/10/2007 21:38 |
|
|
No jak na moj gust wlasnie to jest najwazniejsze w bractwie: atmosfera Sprobuj, mozesz do jakiegos bractwa wstapic. Na pewno Ci to nie zaszkodzi
|
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Thor51 Użytkownik
|
Dodane dnia 26/10/2007 21:19 |
|
|
W Bydgoszczy jest Kasztelania Bydgoska
a w pobliżu w Tucholi jest 1 Pomorska Rota Piesza |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Lampka Użytkownik
|
Dodane dnia 28/10/2007 16:04 |
|
|
Ale zawęziłeś.
W Bydgoszczy jest Kasztelania, owszem, czy funkcjonuje nie jestem w stanie powiedzieć. Bractwo Rycerskie Białego Kruka (mam nadzieję, ze dobrą nazwę przytoczyłem) prawdopodobnie funkcjonuje, forum na pewno. Bractwo Rycerskie Chorągwi Białego Gryfa działało, pamiętam jeszcze pokaz z okazji uroczystości odsłonięcia pomnika Kazimierza Wielkiego.
Ja jednak obstawiłbym na Kompanię Jana Brzozogłowego - sam orbitowałem, ale musiałem zrezygnować z tytułu studiów-studiuję i mieszkam w Toruniu. Bractwo rozwija się, poszukuje nowych członków i sądzę, że jest to dobra opcja, choćby z racji tego, ze działalnoscią chce reprezentować "coś więcej" niż łubudubu mieczem. Mogłabyś się odnaleźć.
Tak też pole do działania spore, w Toruniu porównując, istotnie działa chyba jedna grupa. Sęk w tym, by dobrze wybrać, bo z tego, co wiem, niektóre grupy nie reprezentuja sobą godnego pochwały poziomu.
Jest jeszcze szkoła fechtunku historycznego, w jej obrębie sekcja średniowiecza-ale to juz raczej nie bractwo, ale właśnie szkoła władania orężem.
W razie wątpliwości pytaj, w ramach swojej skromnej wiedzy moze dopomogę. |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
bimber666 Użytkownik
|
Dodane dnia 01/11/2007 16:26 |
|
|
W kuj-pom jest sporo grup , a w samej Bydgoszczy znam dwie : Bractwo Rycerskie Ziemi Kujawskiej oraz miałem przyjemnosc poznac szkołe fechtunku z Bydgoszczy , czy coś takiego ale ich nie polecam ! Jesli masz duze checi spróbować swoich sił to spróbuj poza Bydgoszczą np. Toruńskie Bractwo Rycerskie , Golubsko-Toruńskie Bractwo Rycerskie , takze sa grupy w Chełmnie , Grudziadzu , Radzynie Chełminskim ! Jak jestes wdecydowana na któres to napisz podam Ci namiary lub podam inne grupy ! Ps. Ja mam grupe w Brodnicy i pare osób dojezdza do nas z Torunia , czyli chyba warto sie w to bawic ! |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Marcinek Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 01/11/2007 20:48 |
|
|
Toruńskie Bractwo Rycerskie , Golubsko-Toruńskie Bractwo Rycerskie , takze sa grupy w Chełmnie , Grudziadzu , Radzynie Chełminskim
Nie znam tych wszystkich grup ale jesli sa umieszczone razem w jednym zdaniu to wnioskuję, że prezentują podobny poziom. Tylko nie golub dobrzyń i tym podobne! Chyba, że chce się być małpka dla turystów i pośmiewiskiem dla rekonstruktorów. Jezeli chodzi o kujawsko pomorskie, to napewno najwyższy poziom prezentuje Grupa rekonstrukcji historycznej z Torunia. To luźna ekipa wokół której kręcą się studenci należący również do innych ekip. |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
zajac Użytkownik
|
Dodane dnia 02/11/2007 22:49 |
|
|
Też polecam raczej ekipę wspomnianą przez Marcinka. Nie żebym tam miał znajomychPozdro dla cioci Malin i ujka Endru
...w zakopanem na giewoncie,
scelił baca bace w prącie.
cy go scelił, cy nie scelił
ale onieśmielił,
ale onieśmielił... |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Boldgrim Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
Dodane dnia 03/11/2007 13:00 |
|
|
Witam. Jeśli chodzi o bractwo... to niestety rola kobiety zazwyczaj jest taka jak niektórzy wyżej opisywali z resztą w większości nowych bractw, młodzi ludzie chcą najlepsi i nieraz nie widzi im sie że kobieta by ich rozkładała na łopaki w czasie treningów Jeśli chcesz sobie powalczyć na równych zasadach, pojeździć i sie bawić to zapraszam Do Szkoły Fechtunku Historycznego Maximus. Nie działa jako bractwo lecz Szkoła fechtunku, jednak nie oznacza to, że nie ma wyjazdów, wręcz przeciwnie.
"A niewprawną puścisz dłonią, w pysk odbije stali siła, tak się naucz robić bronią, by naturą swą służyła..." - J.K. |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Guinevre Użytkownik
|
Dodane dnia 16/02/2008 15:56 |
|
|
Mam dosyć waszych opinii kobiety też walczyły. I będą walczyć. I nie mam zamiaru być od was gorsza. Mam zamiar się zapisać i będę walczyłaP Cóż... Muszę się dowiedzieć coś nie coś o Białym Kruku, bo ponoć jest najbliżej mego miejsca zamieszkania.
Amen. |
|
Autor |
RE: Bydgoszcz |
Monika B Użytkownik
|
Dodane dnia 16/02/2008 20:26 |
|
|
Guinevre napisał/a:
Mam dosyć waszych opinii kobiety też walczyły. I będą walczyć. I nie mam zamiaru być od was gorsza. Mam zamiar się zapisać i będę walczyła P Cóż...
He, he, żeby nie być gorsza, musiłabyś łykać sterydy .
Inaczej nie będziesz gorsza, ale od małolatów, albo zaniedbanyych fizycznie facetów, czy potwornych ślamazar, którzy ostro walczą... tyle, że na forach.
A na poważnie, samo "zapisanie się" nie załatwi sprawy. Licz się z tym, że czeka Cię ciężka, długa i systematyczna harówa (sama się o to prosisz, jak nie chcesz zaczynać zabawy z lekką bronią np typu floret czy szpada). Dużo cięższa niż twoich kolegów. Pierwsza trudność, to oswojenie się z ciężarem broni, a to dopiero początek, bo do broni dochodzi Ci ciężar sprzętu ochronnego. W dodatku potrzebujesz pomocy mających równo pod sufitem kolegów, którzy zechcą poświecić swój czas na twoje wyszkolenie (zawsze mogą przecież bardziej efektywnie go wykorzystać trenując z innymi facetami), a nie jakiś oszołomów, co ci kości połamią, czy nic nie umiejących mało rosądnych małolatów. Plus olbrzymia "praca domowa". Jakiś zaciszny kącik w ogródku, gdzie będziesz mogła podwiesić np opony, by uderzać w nie mieczem, trochę regularnej siłówki w domu, na treningach możesz nie mieć na to czasu, plus suplementy takie jak hmb i kreatyna i dobre żarcie, chyba, że będziesz żyć na koktajlach białkowych , do których ja np nie mam wyrobienia, bo trzeba je robić systmatycznie i do tego mikser wyciągać .
A przede wszystkim potrzeba CZASU i SYSTMEATYCZNOŚCI treningów, z którą krucho i i facetów, tyle że na nich będzie się to mniej mścić niż na Tobie. Plus oczywiście skaza na urodzie typu paskudne siniaki, na początku najwięcej się ich łapie, bo człowiek nie potrafi się efektywnie bronić, nie mówiąc o takich szczegółach, jak ból, rozcięty do paznokcia palec, blizny itp
Pozdrawiam
Monika
Kiepski szermierz naraża się na ciężkie rany. MM
Edytowane przez Monika B dnia 16/02/2008 20:32 |
|