| Autor |
RE: Techniki walki |
MajkeL
Użytkownik
|
| Dodane dnia 04/08/2008 21:25 |
|
|
|
czemu nie polecasz barbuty? |
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Alvaron
Użytkownik
|
| Dodane dnia 08/08/2008 15:51 |
|
|
Krępuje tak samo ruchy głowy jak garnek, choć lepiej się w niej oddycha. Jest to zarazem zaleta i wada. Barbuta jak wspomniałem wcześniej krępuje ruchy głowy ponadto odsłania dość znaczną część twarzy co w ferworze walki może być niebezpieczne (na chyba że ma jakąś wysublimowaną budowę) Barbuta powinna być wykonana z jednego kawałka stali, niedoświadczony rzemieślnik zawsze zapomina pozbyć się naprężeń w materiale po wykonaniu przedmiotu co prowadzi do pękania, a także zwiększa przepływ drgań które przy uderzeniu mogą oszołomić posiadacza hełmu (tzw. efekt dzwonu). Dla porównania możemy uderzyć młotkiem garnek (łączone i brak opływowego kształtu powoduje inne rozłożenie sił wewnętrznych) i barbutę.
Faber est quisque suae fortunae
Edytowane przez Alvaron dnia 08/08/2008 15:58 |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
MajkeL
Użytkownik
|
| Dodane dnia 08/08/2008 18:54 |
|
|
Bardzo ciekawe to co piszesz ...  SŁAWA CI ! |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Skuciok
Użytkownik
|
| Dodane dnia 21/08/2008 23:47 |
|
|
Hmm... Znam ciekawy przypadek operacji plastycznej w barbucie . Pacjent ma teraz nos jak neandertalczyk .
Chorągiew Żywiecka ogłasza otwarty nabór!!!! Po szczegóły proszę udać się na stronę www.chz.zywiecczyzna.com lub pisać na moje gadu (2396573). |
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Monika B
Użytkownik
|
| Dodane dnia 23/08/2008 14:22 |
|
|
Skuciok napisał/a:
Hmm... Znam ciekawy przypadek operacji plastycznej w barbucie . Pacjent ma teraz nos jak neandertalczyk .
To "barbutowy" standart . Jedna żle wykonana i "odsprzedawna" dalej barbuta może mieć na koncie kilka nosów  . Co ciekawe kolejny nabtwca dowiaduje się o losie nosa poprzednika, po czym sam zalicza "kilmatyczną" bliznę  .
Kiepski szermierz naraża się na ciężkie rany. MM |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
grifter
Użytkownik
|
| Dodane dnia 25/08/2008 23:32 |
|
|
|
Jeśli chodzi o Samuraja i Europejskiego rycerza to myślę, że do walki by nie doszło. Europejczyk popuściłby w zbroję na widok pancerza samuraja a konkretnie maski i uciekał zostawiając za sobą ekwipunek. A co zaś do cudownego aikido. To z brutalną siłą nie ma żadnych szans. Trenowałem aikido i walki w systemie dog brothers. Te drugie cudną pozycję walki z aikido po prostu "gwałcą" |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Marcinek
Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
| Dodane dnia 26/08/2008 00:07 |
|
|
|
Nie przesadzaj z tym popuszczaniem. Aż tak śmieszne to te maski nie są. |
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
grifter
Użytkownik
|
| Dodane dnia 26/08/2008 08:45 |
|
|
|
chodzi raczej o fakt, że dla średniowiecznego rycerza z pcimia dolnego byliby co najwyżej uosobieniem szatana. Te maski nie są zabawne tylko miały przerażać wrogów. |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Marcinek
Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
| Dodane dnia 26/08/2008 10:08 |
|
|
|
a rycerze dla samurajów byliby uosobieniem battle mecha albo steam tanka. Nie zapominaj o tym, że każdy ma prawo na wykonanie rzutu na opanowanie. |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Monika B
Użytkownik
|
| Dodane dnia 26/08/2008 11:59 |
|
|
|
grifter napisał/a:
chodzi raczej o fakt, że dla średniowiecznego rycerza z pcimia dolnego byliby co najwyżej uosobieniem szatana. Te maski nie są zabawne tylko miały przerażać wrogów.
No nie, żeby nie dostrzec sarkazmu Marcina  .
Średniowieczni rycerze nie takie "dziwa" widzieli, bo w przeciwieństwie do samurajów więcej po świecie podróżowali (choćby krucjaty).
Z trochę póżniejszego okresu. Ciekwawe są kontakty samurajów z Portuglaczykami. Taka mała anegdotka, od której się miłośnicy "japońszczyzny" odcinają, bo burzy ich zadęcie. Pojedynek samuraja z Portuglaczykim (o ile mnie pamięć nie myli, to Portugalczyk samuraja wyzwał za jakąś obrazę). Samuraj nawet nie zdążył podnieść swojej grożnej katny nad głowę, bo Portugalec przebił go wyprzedzającym pchnieciem rapierem z wypadu. I na tym się pojedynek skończył. Filipińczycy byli mądrzejsi, bo zainspirowani sztuką walki rapierem z lewakiem, zaadoptowali te techniki do swojego systemu.
Kiepski szermierz naraża się na ciężkie rany. MM
Edytowane przez Monika B dnia 26/08/2008 12:09 |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Marcinek
Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
| Dodane dnia 26/08/2008 12:14 |
|
|
|
Też słyszałem o tych europejskich żeglarzach lejących samurajów. Z tego co pamietam byli to zwykli żołnierze. Zamknięcie się na świat Japoni sprawaiło raczej, że technika wojenna samurajów była skuteczna tylko w ich kregu. |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
^AdminIsAway
Administrator
|
| Dodane dnia 26/08/2008 15:07 |
|
|
Można uwierzyc w w historię z pojedynkiem. Nie wygląda jak S-F.
Poza tym trzeba uwzględnic, że nie wszyscy samuraje posiadali jakieś umiejętności , im niższa klasa tym z umiejętnościami było gorzej. Pamiętac trzeba że dobrzy instruktorzy japońskiej szermierki słono sobie liczyli za lekcje. Troszkę lepsza sytuacja była u nadwornych samurajów jakiegoś daimyo, który opłacał instruktora, ale lekcje dotyczyły samych samurajów, a nie ich ashigaru, ewentualnie osobistej ochrony władcy.
Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani
In gladio veritas! |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Korczak
Użytkownik
|
| Dodane dnia 27/08/2008 15:06 |
|
|
dokładnie jak mówi Death
pojedynek Samuraj/Rycerz wygrał by po prostu lepszy szermierz.
Żeby się zabawić,
trzeba kogoś zabić... |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Marcinek
Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
| Dodane dnia 31/08/2008 20:53 |
|
|
|
Ma ktoś linki do wczesnych walk na najwyższym poziomie? |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Monika B
Użytkownik
|
| Dodane dnia 01/09/2008 12:31 |
|
|
Masz tutaj finały w Ogrodzieńcu
http://pl.youtube.com/watch?v=xpZ6ovvA-m0
To wg Wczesnych (umiejętnosci dwóch ludzi jeden w spodniach w grubsze, drugi w cieńkie prążki - ten poskakjuący) jest na przyzwoitym poziomie, może nie aż tak zaraz na najwyższym. A takich na naj to coś ich uczestnicy nie chcą się "ujawniać" , prezentując filmy w necie, a szkoda, bo skoro zabierają głos na forach, wyśmiewąjąc walki puszek i porównując je do kibolstwa, czy określając cienizną człowieka, którzy trenuje od kilkunastu lat rapier z lewakiem i jest w tym praktycznie najlepszy w Polsce, wypadałoby też zaprezentować swoje walki, byśmy mogli się z nich trochę pośmiac  .
PS Niestety takie podejście to przykład ignorancji, bo jak można się wypowiadać, że coś jest be jak się w ten sposób nie walczyło z ludzmi na właśnie przyzwoitym poziomie, albo co gorsza w ogóle się w ten sposób nie sparrowało. Tutaj chylę czoło nad takim Płazikem, który to całe towarzystwo próbuje godzić, podejmując się konfrontacji w każdej konwencji, i wcale się nie przejmuje, że może dostać bęcki w "systemie", którego nie trenuje, bo można czegoś nie lubieć i nie akceptować, odmawiając w tym uczestnictwa, tylko że podobne podejeście nie uprawnia do krytyki.
Kiepski szermierz naraża się na ciężkie rany. MM
Edytowane przez Monika B dnia 01/09/2008 13:06 |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Marcinek
Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
| Dodane dnia 01/09/2008 13:38 |
|
|
|
Masz tutaj finały w Ogrodzieńcu
http://pl.youtube.com/watch?v=xpZ6ovvA-m0
To wg Wczesnych (umiejętnosci dwóch ludzi jeden w spodniach w grubsze, drugi w cieńkie prążki - ten poskakjuący) jest na przyzwoitym poziomie, może nie aż tak zaraz na najwyższym. A takich na naj to coś ich uczestnicy nie chcą się "ujawniać" smiley, prezentując filmy w necie, a szkoda, bo skoro zabierają głos na forach, wyśmiewąjąc walki puszek i porównując je do kibolstwa, czy określając cienizną człowieka, którzy trenuje od kilkunastu lat rapier z lewakiem i jest w tym praktycznie najlepszy w Polsce, wypadałoby też zaprezentować swoje walki, byśmy mogli się z nich trochę pośmiac smiley.
Miedzy innymi po to chciałem obejrzeć troche wczesnych walk. Jest troche gadania jak to oni póxnym nie wklepią, a w praktyce z moich doświadczeń wynika, że albo dostają lanie jak już do czegoś dochodzi albo poprostu kończy sie na gadaniu. Dlatego chce zobaczyć co prezentuja sobą ci najlepsi.
Walki z ogrodzieńca już widziałem. Nawet szybkie, ale na moje nic specjalnego. |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
^AdminIsAway
Administrator
|
| Dodane dnia 01/09/2008 21:20 |
|
|
Poza tym to oni prawie żadnego uzbrojenia na sobie nie mają, w przypadku Marcinka, Józka Reihla, Płazika czy Michała z Kończewic boleśnie by to się mogło dla nich skończyć.
Bractwo Rycerskie Zamku Będzin
Ordo Militaris et Hospitalis Sancti Lazari Hierosolymitani
In gladio veritas! |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Monika B
Użytkownik
|
| Dodane dnia 02/09/2008 13:00 |
|
|
|
Death-wish napisał/a:
Poza tym to oni prawie żadnego uzbrojenia na sobie nie mają, w przypadku Marcinka, Józka Reihla, Płazika czy Michała z Kończewic boleśnie by to się mogło dla nich skończyć.
Oni twarde nindża są .
Przede wszystkim to jest walka do pierwszego trafienia, poza tym wymaga, hmmm, pewnej kontroli. Nie możesz naparzać gdzie popadnie i jak popadnie, bo oni mają otwarte hełmy.
Kiepski szermierz naraża się na ciężkie rany. MM |
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Jonasz
Użytkownik
|
| Dodane dnia 02/09/2008 18:16 |
|
|
...troche off topic...
Moim zdaniem techniki walki są w bractwach potrzebne bo i walka jest ciekawsza i jest często o czym pogadać a tak to jedziesz na turniej a tam koleś w pełnej zbroi ( Ciebie na miecz nie stać  ) gdy zagadujesz go np o pług czy dach czy cwerch (nie wiem czy dobra pisownia) patrzy się na Ciebie jak na idiotę o co Ci chodzi??...
..i potem walki tak wygladaja http://pl.youtube.com/watch?v=zZuL_jarP00... zal... (1 walka)
Pozdro
|
|
|
| Autor |
RE: Techniki walki |
Marcinek
Użytkownik
Ostrzeżeń:1
|
| Dodane dnia 02/09/2008 20:12 |
|
|
|
Moim zdaniem techniki walki są w bractwach potrzebne bo i walka jest ciekawsza i jest często o czym pogadać a tak to jedziesz na turniej a tam koleś w pełnej zbroi ( Ciebie na miecz nie stać smiley ) gdy zagadujesz go np o pług czy dach czy cwerch (nie wiem czy dobra pisownia) patrzy się na Ciebie jak na idiotę o co Ci chodzi??...
Jakbyś podszedł do mnie i tak zagadał, to też raczej patrzyłbym jak na idiote. Mógłbym co najwyżej odpowiedzieć balaha, mata leo, peruvian nectail... To, że znasz kilka słów nazewnictwa dotyczacego jakiejś konwencji walki nie oznacza, że wszyscy bawia się tak jak ty. Chciałbym zobaczyć jak wykonujesz te cwery bo umiejętność wypowiedzenia się fachowymi słowami, to jeszcze nie wszystko.,..a dla mnie to właściwie nic.
Nie próbuj upychać traktatów wszędzie, a zwłaszcza tam gdzie wybitnie nie pasują. Co z tego, ze ktoś zna setki technik wraz z nazwami, kiedy dostaje oklep od kogoś kto ma poprostu dobrze opanowane podstawy i jest wytrenwany. A kiedy dojdzie do tego turniejowa konwencja i ograniczenia zbroii to sama znajomość traktatów okazać sie może nic nie warta.
|
|
|
Główna
